
W niedzielę w Białymstoku odbyła się Krucjata Różańcowa. Jej intencją był protest przeciwko łamaniu prawa i deprawacji dzieci.
W ostatnim czasie w Białymstoku odbyła się „Parada Równości” oraz pokaz filmów LGBT „Tęczowe Szorty”. Te drugie wydarzenie wzbudziło sporo kontrowersji, ponieważ organizatorzy byli finansowani z budżetu miejskiego.
Z kolei w szkołach odbywają się tzw. zajęcia z równego traktowania. O ich przebieg dyrektorów szkół przepytywała Konfederacja. Pojawiały się bowiem zgłoszenia, iż w ramach zajęć przemycana jest ideologia LGBT.
W odpowiedzi na te działania katolicy zorganizowali w niedzielę 15 grudnia Krucjatę Różańcową. Krucjata ruszyła spod katedry do kościoła św. Rocha o godzinie 12.
Jej uczestnicy modlili się o przebłaganie Maryi za łamanie dekalogu w Polsce i Jasnogórskich ślubów. Krucjata Różańcowa była też formą protestu przeciwko łamaniu prawa i deprawacji dzieci.
Uczestnicy nie kryli też żalu do władz samorządowych i rządu, którym zarzucali bierność wobec zła LGBT i gender.
Krucjata nie umknęła uwadze lewicy, w tym „Gazecie Wyborczej”, która szydziła z podeszłego wieku niektórych z jej uczestników. W wydarzeniu uczestniczyło ok. 40 osób.
Źródło: krucjatarozancowazaojczyzne.pl / GW