
Były szef „Faktów” TVN Kamil Durczok wydał oświadczenie ws. weksli. Oskarżył też prokuraturę o wycieki do mediów.
Niedługo zapadnie decyzja sądu ws. aresztu dla Kamila Durczoka. Durczok jest oskarżany przez prokuraturę o oszustwo i podrobienie podpisu na wekslu.
We wtorek wieczorem Durczok wydał specjalne oświadczenie. Dziennikarz stwierdza w nim, że sprawa jest „znacznie bardziej skomplikowana niż jej medialny przekaz”.
Według Durczoka bank i jego procedury oraz personel „zwiedli”. – Wierzę, że na całą prawdę przyjdzie w końcu czas. Podobnie jak na pociągnięcie do odpowiedzialności banku i pracujących w nim ludzi, którzy powinny wiedzieć, do czego doprowadziła ich chciwość, zachłanność i nieetyczne działania – stwierdza Durczok w oświadczeniu.
Dziennikarz sugeruje też, że informacje w mediach to przecieki z prokuratury. Z kolei śledczy wnioskują o areszt dla Durczoka. Prokuratorzy twierdzą, iż będzie on mataczyć.
– Wiedziałem o sprawie od 4 miesięcy, bo wtedy napisały o niej po raz pierwszy media. Gdybym zamierzał mataczyć, uciekać, czy w jakikolwiek sposób utrudniać postępowanie, uczyniłbym to w ciągu tych 4 miesięcy. Prokuratura w pełni zdaje sobie sprawę, że nie zrobiłem niczego, co mogłoby zostać uznane za próbę mataczenia. Spokojnie czekałem na szansę złożenia wyjaśnień. Szkoda, że musiało je poprzedzić zatrzymanie na ulicy i doprowadzenie w kajdankach. Zaręczam, że stawiłbym się sam, bez zwłoki i na każde wezwanie – pisze rozżalony Durczok.
Drodzy,przede mną jeden z przełomowych momentów w moim życiu. W środę Sąd Okręgowy w Katowicach zdecyduje, czy…
Geplaatst door Kamil Durczok op Dinsdag 17 december 2019
Źródło: Facebook Kamil Durczok