Google bierze się za kryptowaluty? Z YouTube znikają kanały z powodu „szkodliwych treści”

Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay Foto: Pixabay
REKLAMA

Czy kolejną sferą cenzurowaną przez Google będą kryptowaluty? Z serwisu YouTube zniknęło kilka popularnych, działających od wielu lat kanałów na temat alternatywnego pieniądza. Oficjalny powód jest lakoniczny dlatego pojawiły się spekulacje.

Kryptowaluty wywołują spore emocje, szczególnie w świecie banksterki. Alternatywny pieniądz zdecydowanie nie jest na rękę wielkim korporacjom i państwom, dlatego nie ma łatwego życia. Czy to początek prób ostatecznego rozwiązania kwestii kryptowalut?

Właściciele trzech znanych w Interenecie kanałów o kryptowalutach poinformowali dziś, że ich treści zostały oflagowane. W ich przekonaniu taka kolej rzeczy była całkowicie nieoczekiwana. Wielu obserwatorów zastanawia się teraz, czym był spowodowany taki ruch ze strony YT i czy jest to początek jakiejś większej akcji – podaje portal bithub.pl.

REKLAMA

Jednym z usuniętych kanałów jest ten prowadzony przez Chrisa Dunna. Na Twitterze ma 48 tys. osób obserwujących go. W tweecie podkreślił, że prowadził kanał na YouTube od 10 lat. Zebrał ponad 200 tys. subskrybentów oraz ponad 7 mln wyświetleń.

Podobny los spotkał BTC Sessions. YouTube oznaczył film sprzed trzech lat jako „szkodliwe i niebezpieczne treści”. Chodzi o odcinek dotyczący przede wszystkim portfeli i miejsc do korzystania z bitcoina.

Przede wszystkim z takich przyczyn usunięto wiele filmów Chico Crypto. Jak się okazuje, nie jest pewne, czy serwis YouTube należący do zamordystycznego Google usuwa filmy sam z siebie, czy ze względu na masowe zgłoszenia. A druga ta opcja wydaje całkiem prawdopodobna.

Nie pojawiły się żadne nowe wytyczne ze strony YT odnośnie treści związanych z kryptowalutami. Z drugiej strony pojawiły się doniesienia, że może to być atak ze strony przez grupy, która masowo zgłasza treści. Chico Crypto odkrył informacje o tej grupie i przekazał to do YouTube – zaznacza bithub.pl.

Źródła: twitter.com/youtube.com/bithub.pl

REKLAMA