
Czwartkowy atak amerykańskich służb na lotnisku w Bagdadzie rozwścieczył irańskich i irackich przywódców. W zamachu zleconym przez Donalda Trumpa zginął irański dowódca sił specjalnych gen Kasem Sulejmani oraz szef irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandi. W piątek na zmianę z Teheranu i Bagdadu płynął w kierunku Waszyngtonu groźby. Teraz zemstę obiecuje przywódcy duchowy Ali Chamenei, a za nim odgraża się lider Hezbollahu Hasan Nasrallah.
Świat arabski pogrążył się w szale i nienawiści po tym jak amerykańskie służby na rozkaz Trumpa zamordowały Sulejmaniego. W piątek rano prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział, że USA czeka „miażdżąca zemsta”. Niedługo później premier Iraku stwierdził, że Amerykanie rozpętali kolejną wojnę. Teraz do głos zabrali Chamanei i Nasrallah.
„Okrutna zemsta czeka przestępców” – napisał na Twitterze ten pierwszy.
Na arabskojęzycznym koncie ajatollaha Khamenei (Chamenei) przed chwilą: „Okrutna zemsta czeka przestępców”
— Wojciech Szewko (@wszewko) January 3, 2020
„Sprawiedliwa zemsta za zabójców Mudżahedinów będzie odpowiedzialnością, uczciwością i działaniem wszystkich bojowników ruchu oporu” – zapowiedział z kolei lider Hezbollahu.
Lider Hezbollahu, Nasrallah: „Sprawiedliwa zemsta za zabójców Mudżahedinów będzie odpowiedzialnością, uczciwością i działaniem wszystkich bojowników ruchu oporu”
— Wojciech Szewko (@wszewko) January 3, 2020
Sulejmani, dowódca elitarnych sił Al-Kuds i al-Muhandis zostali w czwartek późnym wieczorem zabici w Bagdadzie w ostrzale rakietowym sił USA. Ataku dokonano z użyciem śmigłowców bojowych lub dronów. Zginęło łącznie osiem osób, a dziewięć zostało rannych.
Al-Kuds, której dowódcą był Sulejmani, jest specjalną jednostką irańskiej Gwardii Rewolucyjnej stworzoną do walki i prowadzenia działań wywiadowczych oraz dywersji poza granicami Iranu oraz propagowania islamskiej rewolucji.
Abu Mahdi al-Muhandis był założycielem i byłym przywódcą milicji Kataib Hezbollah. Właśnie bazy Kataibu bombardowali z powietrza Amerykanie w odwecie za śmierć w ataku rakietowym jednego ze swoich kontraktorów. W odpowiedzi proirańskie milicje zaatakowały ambasadę USA w Bagdadzie.
Źródła: NCzas.com, PAP, Twitter