
PiS planuje pompować kolejne pieniądze podatników w nowe urzędy. Stworzy Narodowe Centrum Badań nad Zmianami Klimatu.
Ośrodek ten ma podobno wspierać kreowanie polskiej polityki klimatycznej. Jego siedziba ma znajdować się na Śląsku. Być może w Mikołowie, gdzie funkcjonuje Śląski Ogród Botaniczny. Ostateczna lokalizacja nie została jeszcze przesądzona.
Izabela Kloc z PiS, pomysłodawczyni projektu, słusznie zauważa, że unijna polityka klimatyczna uderzy w polski przemysł. Zamiast jednak się temu przeciwstawić, rządzący potulnie schylą głowy i przyjmą rozkazy Brukseli. A następnie powołają Narodowe Centrum Badań nad Zmianami Klimatu, by bohatersko walczyć ze stworzonymi problemami.
– Skutki unijnej polityki klimatycznej najbardziej dotkną Górny Śląsk. Dlatego tutaj musi powstać instytucja, która w kompleksowy sposób uchroni region przed negatywnymi skutkami transformacji energetycznej – wyjaśniała Kloc.
– W obliczu tego, co się dzieje w Unii Europejskiej, co się dzieje w świecie, co się dzieje w globalnej geopolityce, uważam, że Polska bez takiej instytucji, niezależnego ośrodka nie poradzi sobie. Mamy w tej chwili 700 naukowców, którzy przede wszystkim apelują o to, aby nie upolityczniać spraw klimatycznych. Do tego stopnia, że staje się to ideologią. Mamy już też takie znane pojęcie, które krąży w tej chwili w świecie medialnym tzw. ekologizm. Myślę, że powinniśmy się temu ekologizmowi przeciwstawić – tłumaczyła dalej europoseł z PiS.
Z Narodowym Centrum Badań nad Zmianami Klimatu współpracować chcą m.in. Ministerstwo Aktywów Państwowych (nadzorujące spółki wydobywcze i energetyczne), Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, a także wiele delegacji narodowych z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim.
Według szacunkowych danych, koszt polskiej transformacji energetycznej może przekroczyć bilion złotych. – Ze względu na gospodarcze uwarunkowania stracimy najwięcej, jeśli polityka zielonego ładu nie odniesie oczekiwanych efektów, a taką ewentualność też trzeba brać pod uwagę – oceniła Kloc.
Źródło: PAP/NCzas.com