
REKLAMA
Dwa pociski spadły na amerykańską bazę wojskową w Iraku, gdzie przebywają żołnierze biorący udział w akcji przeciwko gen. Sulejmaniemu.
Dwa pociski rakietowe spadły na amerykańską bazę wojskową w mieście Balad w Iraku, ok. 80 km od Bagdadu. Według „The Times of Israel” przebywają w niej żołnierze odpowiedzialni za śmierć gen. Sulejmaniego.
Agencja Reuters podała, że nie ma ofiar ataku. Te informacje potwierdziła im służba bezpieczeństwa jednostki.
REKLAMA
Amerykańska baza wojskowa w mieście Balad znajduje się na terenie portu lotniczego Al-Bakr. Wcześniej pociski rakietowe spadły również w Bagdadzie. Jeden z nich w pobliżu ambasady USA.
W trakcie sobotniego pogrzebu Sulejmaniego tłumy jego zwolenników szły ulicami Bagdadu. Wykrzykiwano antyamerykańskie hasło i wzywano do odwetu.
Źródło: The Times of Israel
REKLAMA