
Obecna prezydent Tajwanu Caj Ing-wen zwyciężyła w sobotnich wyborach prezydenckich, zdobywając 57,1 proc. głosów. Odbywające się tego samego dnia wybory parlamentarne wygrało jej ugrupowanie Demokratyczna Partia Postępowa (DPP) – podała komisja wyborcza.
Główny rywal Caj, Han Kuo-yu z Partii Nacjonalistycznej (Kuomintang – KMT), zdobył 38,6 proc. głosów.
W wyborach do jednoizbowego, 113-osobowego parlamentu, które odbywały się jednocześnie z prezydenckimi, DPP zdobyła 61 miejsc, a KMT – 38. Inne, mniejsze partie i kandydaci niezależni uzyskali 14 miejsc w parlamencie.
Przemawiając w sztabie wyborczym niepodległościowej DPP, Caj obiecała, że będzie kontynuowała przeprowadzanie reform i wzmacnianie bezpieczeństwa narodowego. Dodała, że Tajwan „nie ulegnie groźbom”.
– Chcę po raz kolejny przypomnieć władzom w Pekinie, że pokój, równość, demokracja i dialog są kluczami do stabilności – powiedziała Caj. – Chcę, żeby władze w Pekinie wiedziały, że demokratyczny Tajwan i nasz demokratycznie wybrany rząd nigdy nie ulegnie groźbom – podkreśliła.
Caj wezwała też wszystkich wyborców do zjednoczenia się „pod sztandarem demokracji” i podkreśliła, że nigdy nie zdradzi tych, którzy oddali głosy na nią i jej partię.
Caj Ing-wen uważana jest za gwarantkę wartości demokratycznych wobec autorytarnych rządów Pekinu i prezydenta Xi Jinpinga.
Tajwan, który formalnie nazywa się Republiką Chińską, jest niezależny od Chin kontynentalnych od czasu rozłamu w czasie wojny domowej w 1949 roku. Pekin uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję „jednych Chin”. Nigdy nie wykluczył możliwości siłowego przejęcia nad nim kontroli.
PAP