
Niemcy czeka rewolucja w ruchu drogowym. Aby dogodzić rowerzystom posłowie Angeli Merkel chcą ograniczenia prędkości dla samochodów do 30km/godz. w miastach.
Rowerzyści ważniejsi od kierowców? Niemcy będą musieli się z tym pogodzić, bo Angela Merkel szykuje im nową rewolucję.
Posłowie CDU/CSU oraz Socjaldemokracji chcą wprowadzić ograniczenie prędkości w miastach do 30 km/h. To ma zapewnić lepsze bezpieczeństwo dla rowerzystów.
Postulaty chadeków Merkel i socjaldemokratów spotkały się z aprobatą ministra transportu Andreasa Scheuera (CSU). Jednak ograniczenie prędkości do 30 km/h to nie koniec.
Na głównych ulicach głównych ulicach przelotowych ograniczenie prędkości ma zostać ograniczone do 50 km/h.
– Powinniśmy być otwarci na nowe rozwiązania – powiedział
Przeciwko takim ograniczeniom głosowali posłowie prawicy z Alternatywy dla Niemiec (AfD). Co ciekawe, przeciwko ograniczeniom głosowała nawet Zieloni, a Lewica i Libertarianie z FDP wstrzymali się od głosu.
Dirk Spaniel z AfD powiedział, że „rowerzyści nie powinni znaleźć się w sytuacji uprzywilejowanej w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego”.
Natomiast Zieloni i Lewica przedstawili własne propozycje, które zostały odrzucone. Dlatego głosowali przeciwko.
Niemiecki automobilklub ADAC ocenił, że na mniejszych ulicach przelotowych ograniczenie prędkości jazdy do 50 km/h może wiązać się z wieloma trudnościami i przynieść skutki odwrotne niż oczekiwane.
Źródło: Deutsche Welle