
Środowiska lewicowe zamówiły prowokacyjne tablice, wzorowane na prawdziwych znakach drogowych. Widnieje na nich napis „Strefa wolna od LGBT”. Zostały one ustawione przed wjazdami do kilku miejscowości. Guy Verhofstadt dał się nabrać na prowokację i wzywa KE do interwencji w Polsce. Za projektem stoi Bart Staszewski – reżyser i aktywista LGBT.
Środowiska LGBT zamówiły tablice, wzorowane na prawdziwych znakach drogowych i rozwiesiły je przed wjazdami do kilkudziesięciu miejscowości. Na tablicach ostrzegawczych znalazły się napisy m.in. w języku polskim i angielskim „Strefa wolna od LGBT”.
Projekt fotograficzny „Strefy Wolne od LGBT” ma skłonić do rozmowy nad lokalnymi rezolucjami jakie powzięli samorządowcy. Pojadę do 36 takich stref i sfotografuje mieszkańców LGBT.
With my photo project I want show real people behind @LGBTfreeZones
More: https://t.co/WB7sLLxs1P pic.twitter.com/mrasDShASK— Bart Staszewski 🏳️🌈 (@BartStaszewski) January 23, 2020
Lewicowi aktywiści udostępniali zdjęcia z tablicami i miejscowościami w mediach społecznościowych. Zazwyczaj nie opatrzali ich żadnym wyjaśniającym opisem, dlatego wiele osób pomyślało, że to inicjatywa włodarzy miast.
Prowokatorom udało się osiągnąć zamierzony efekt. Na akcję dał się złapać Guy Verhofstadt. „To wywołuje u mnie mdłości. Wzywam Komisję Europejską do podjęcia natychmiastowych działań przeciwko tym obrzydliwym praktykom oraz przeciwko polskim władzom, które wystawiły te znaki przeciw LGBTI +” – napisał na Twitterze.
This makes my stomach turn. I urge the European Commission to take immediate action against these disgusting practices and against the Polish authorities who have put up these anti-LGBTI+ signs. https://t.co/hjUmgnZHDd
— Guy Verhofstadt (@guyverhofstadt) January 23, 2020
Tak naprawdę za projektem stoi Bart Staszewski, który – jak sam o sobie pisze na stronie internetowej przedsięwzięcia i swoim profilu na Facebooku – jest aktywistą LGBT i reżyserem. Choć znamy dane sprawcy, to jednak prawdopodobnie nie poniesie on żadnych konsekwencji.