
Minister zdrowia uspokaja: koronawirusa nie ma w Polsce. Nie ma jednak wątpliwości, że wcześniej czy później do nas dotrze.
– Na dziś nie ma żadnego potwierdzonego przypadku koronawirusa – podał na konferencji szef Ministerstwa Zdrowia, Łukasz Szumowski. Przekazał, że zweryfikowano dotąd kilkanaście przypadków i w żadnym nie uzyskano potwierdzenia obecności koronawirusa.
Szumowski ujawnił, że próbki wysyła są obecnie za granicę celem weryfikacji przez tamtejsze laboratoria. Od jutro taka weryfikacja będzie przeprowadzana w Polsce po tym gdy otrzymamy tzw. primery, czyli części materiału genetycznego wirusa, które umożliwią takie badanie.
Łukasz Szumowski powiedział jednak, że koronawirus pojawi się w Polsce.
– Koronawius prędzej czy później będzie w Polsce i to nie będzie nic nadzwyczajnego. Nie czekamy na to, ale i nie obawiamy się. Jesteśmy przygotowani na diagnostykę, opiekę i leczenie pacjentów – wskazał minister zdrowia.
Koronawirus pojawił się już u naszych sąsiadów. Pierwszy w Niemczech przypadek koronawirusa wykryto u 33-latka z okolic miasta Landsberg am Lech.
Mężczyzna jest pracownikiem firmy Webasto. Zaraził się na szkoleniu, które prowadziła jego koleżanka z Szanghaju. Z pierwszym niemieckim chorym miało kontakt około 40 osób.
Epidemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu ubiegłego roku w mieście Wuhan. Jest ono stolicą prowincji Hubei w środkowych Chinach.
Według oficjalnych danych na koniec dnia we wtorek od tamtej pory w kraju potwierdzono 5974 zarażenia i 132 zgony spowodowane wirusem. Chińskie władze praktycznie odcięły od świata liczący 11 mln mieszkańców Wuhan i wprowadziły ograniczenia w przemieszczaniu się w szeregu okolicznych miast.
Źródło: PAP