
Protesty Femenu najwyraźniej się banalizują. Wzbudzające na początku spore zainteresowanie rozbieranki młodych kobiet, najwyraźniej nie budzą już emocji. Paryski sąd uniewinnił grupę ekshibicjonistek i skazał tylko jedną z nich, ale za…oszustwo.
Ruch Femen został przeszczepiony do Francji z Ukrainy. Szybko znalazł naśladowczynie, chociaż nie wszystkie z nich miały co pokazywać. „Striptizy”przy różnych okazjach przyciągały jednak zawsze uwagę mediów, co z kolei zachęcało aktywistki do kolejnych działań.
Najczęściej kończyło się na grzywnach. Teraz jednak sąd w Paryżu trzy „Femenki” uniewinnił. Zademonstrowały one swoje gołe piersi podczas przejazdu konwoju prezydenta Donalda Trumpa przez Pola Elizejskie. Działo się to w czasie międzynarodowych obchodów w 2018 roku rocznicy 11 listopada w Paryżu.
29 stycznia 2020 roku sąd je uniewinnił. Skazał jednak jedną aktywistkę, ale za… oszustwo i fałszerstwo. Kobieta wyłudziła fałszywym oświadczeniem akredytację prasową. Sąd skazał ją na zapłacenie 2000 euro grzywny i odszkodowania na rzecz fotografa, pod którego się podszyła.
Sam ekshibicjonizm stał się już dla sądu „standardem działań politycznych” i uznano, że pokazywanie gołego biustu nie ma żadnych konotacji seksualnych. Tu można by jednak z paryskim sądem polemizować. Wszystko zależy od tego o jaki biust chodzi…
Trois Femen qui se sont exhibées au passage d'un convoi de Trump à Paris et il n'a pas eu le temps de les prendre "par là ou il prétend chopper les femmes" … déception pour Trump !! https://t.co/3uD8UaGxJi
— GWECHALL (@GWECHALL) January 29, 2020
Tres activistas de Femen se lanzan en toples hacia a la caravana de Trump en París #FEMEN
SEPA MÁS ➡ https://t.co/1hGSDNk4mV pic.twitter.com/A6VYKuTenc
— RT en Español (@ActualidadRT) November 13, 2018
Źródło: Le Figaro/ AFP