
Nowo wybrany na szefa PO Borys Budka udzielał wywiadu wraz unioposłem Grzegorzem Halickim. Obaj panowie wyraźnie nie radzili sobie przed kamerami. Z konferencji wyszedł kabaret.
Borys Budka i Andrzej Halicki komentowali wizytę Emmanuela Macrona w Polsce. Obaj panowie zachowywali się przed kamerami dość nieporadnie. Chcieli wypomnieć PiSowi rozwiązany kontrakt na Caracale, ale wyszedł z tego kabaret.
– Ten rząd zaczął od dwóch najgorszych z możliwych sygnałów, czyli zerwany kontrakt na „karakany”.. – zaczął Halicki przejęzyczając się komicznie.
Stojący obok Borys Budka, zamiast udać, że nie zauważył pomyłki, dzięki czemu może nie wychwyciłyby jej również media, wyraźnie się zirytował. Nowy szef PO postanowił poprawić kolegę, jednak wyszła z tego jeszcze większa komedia, bo rzucił tylko wściekłe – Kale!
Teraz Internet śmieje się z Halickiego mówiącego coś o „karakanach” i Budki mamroczącego pod nosem o „kale”…
Zerwany kontrakt na "karakany" mówi Halicki
"Kale" – poprawia Budka😂😂😂 pic.twitter.com/RZNhOC0toM
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) February 4, 2020