
Poznań rozpoczął dzisiaj Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury „Budma”. Mieszkańcy wielkopolskiej stolicy obawiają się wirusa z Wuhan, bowiem wielu wystawców pochodzi z Chin.
Poznań organizuje targi „Budma”, czyli jedno z największych wydarzeń w ramach Międzybazowych Targów Poznańskich. W tym roku potrwają do 7 lutego. W związku z tym, że wielu wystawców pochodzi z Chin, MTP wydały specjalne oświadczenie. Zapewniono, że przedstawiciele targów są w stałym kontakcie z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Poznaniu. Organizatorzy wykonują jej polecenia. Co to oznacza w praktyce?
Podczas „Budmy” funkcjonuje punkt medyczny w poszerzonym składzie. Ma być on w stałej łączności z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, a także szpitalem, który zabezpiecza wydarzenie pod katem zdarzeń medycznych. Co więcej, w toaletach na terenie targów zamontowano specjalne podajniki z płynem dezynfekującym. W pawilonach rozwieszono także komunikaty w języku polskim, angielskim oraz chińskim. Przypomniano w nim, że jeśli wystąpią niepokojące objawy, należy zgłosić się do punktu obsługi medycznej. Podano także numer telefonu, pod którym można zgłaszać podejrzane zdarzenia.
W tym roku swój udział w targach zapowiedziało blisko 50 tys. fachowców, inwestorów, przedstawicieli handlu, generalnych wystawców, inżynierów i architektów. W sumie w Poznaniu swoje stoiska ma niemal tysiąc wystawców z przeszło 30 krajów świata. Jeszcze 31 stycznia na liście wystawców widniało 17 chińskich firm. Sporo z nich wycofało się już kilkanaście dni temu. Czynnikiem, który utrudnia im dotarcie do Poznania są m.in. odwołane loty z Chin.
Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego, kronawirus jest wirusem osłonkowym, podatnym na działanie wszystkich rozpuszczalników lipidów. Zaleca więc częste mycie rąk wodą z mydłem lub dezynfekcję środkiem na bazie alkoholu.
Specjalne pomieszczenie na poznańskim lotnisku
W związku z zagrożeniem koronawirusem lotnisko Poznań-Ławica wprowadziło dodatkowe środki ostrożności. Mimo że nie obsługuje ono bezpośrednich lotów z Chin, powzięło specjalne środki.
– Ściśle współpracujemy z inspektorami sanitarnymi, służbami wojewódzkimi i miejskimi. Jesteśmy też w stałym kontakcie z dużymi lotniskami, na których lądują pasażerowie zmierzający do Poznania. Współpracujemy z lotniskiem Chopina w Warszawie i z dużymi hubami lotniczymi w Monachium, Frankfurcie i Kopenhadze – mówił rzecznik Portu Lotniczego Poznań-Ławica, Błażej Patryn.
W hali przylotów pasażerowie mogą zabrać ze sobą ulotki, które wyjaśniają zasady postępowania w przypadku podejrzenia występowania koronawirusa. Najważniejsze informacje wywieszono też w widocznym miejscu. Co więcej, wygospodarowano również specjalne pomieszczenie dla pasażerów z podejrzeniem wirusa z Wuhan. Tam będą mogli poczekać na przyjazd odpowiednich służb.
Koronawirus zwykle rozwija się w ciągu 7-14 dni. Powoduje zapalenie płuc, które może prowadzić do śmierci. Objawy, które powinny zaniepokoić osoby mające kontakt z osobą zarażoną lub przebywającą niedawno w Chinach, szczególnie w Wuhan, to gorączka powyżej 38 stopni, kaszel, duszności, problemy z oddychaniem, objawy zapalenia płuc i ogólne osłabienie. Koronawirus może być przenoszony także przez zwierzęta.
Źródła: rmf24.pl/se.pl