W czwartek 6 lutego miała miejsce próba nielegalnego przekroczenia granicy węgiersko-serbskiej przed dużą grupę nielegalnych migrantów z wykorzystaniem kobiet i dzieci. Węgrzy pozostali nieugięci, zamknęli granicę w Tompie i następnego dnia, w piątek, migranci wsiedli do podstawionych autobusów i wrócili do obozów w Serbii.
Ta próba „marszu zna Zachód” w przypadku powodzenia, mogła sprowokować migrantów do kolejnych takich prób. Emocjonalny szantaż z wykorzystaniem dzieci, służby graniczne Węgier wytrzymały.
7 lutego, zamknięte wcześniej przejście graniczne, otwarto dla normalnego ruchu. Dzień wcześniej migranci urządzili tu dużą demonstrację. Kilkaset osób, w tym kobiety i małe dzieci, przedostało się na pas ziemi niczyjej na granicy między Serbią a Węgrami. Władze węgierskie natychmiast zamknęły to przejście i wysłały na przejście 150 policjantów.
Dzieci niosły transparenty z napisami typu: „Jesteśmy tylko uchodźcami, a nie przestępcami” i „Przepuście”. W końcu migranci owinęli się kocami i przez kilka godzin chowali się w przygotowanych do takiej manifestacji namiotach. W piątkowy ranek władze Serbii podstawiły autokary do ich ewakuacji.
Co miesiąc odnotowuje się setki prób nielegalnego przekroczenia granicy Węgier. Jakiekolwiek ustępstwo w tej dziedzinie wywołałoby lawinę podobnych historii.
Svetlana Palic, rzeczniczka serbskiego komisarza ds. uchodźców, powiedziała, że migranci zostali „zabrani do ośrodków recepcyjnych na noc” po stronie serbskiej. W ubiegłym tygodniu ok. 70 osób próbowało wejść na Węgry w innym miejscu, a straż musiała oddać nawet strzały ostrzegawcze.
Budapeszt podaje, że tylko w styczniu odnotowano na granicy ponad 3400 prób jej nielegalnego. W ostatnich miesiącach 2019 roku było takich prób po kilkaset miesięcznie. Zamiast pochwał za to, że Budapeszt strzeże zewnętrznych granic Unii, zachodnie media krytykują „nacjonalistyczny rząd Viktora Orbana, że ten wzniósł ogrodzenie z drutu kolczastego na granicy”, a uchodźcy na „ziemi niczyjej” marznęli…
Update from the Hungarian border. Pictures of refugees camping at Tompa crossing, waiting for entry. (Actually now on a side road) There are still only a few hundred of them, police presence is around 100-150. No sign of violence from either side. (Photos: MTI) pic.twitter.com/DIG2gAErFr
— Viktória Serdült (@viktoriaserdult) February 6, 2020
Źródło: AFP
