US Air Force idą z „postępem” i autoryzują noszenie hidżabów, brody i turbanów

Muzułmanki z US Air Force Fot. ilustr. Instagram
Muzułmanki z US Air Force Fot. ilustr. Instagram
REKLAMA

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zezwalają na noszenie przez swoich żołnierzy pewnych zewnętrznych oznak przynależności religijnej. Wszystko zaczęło się od islamskiej chusty pani oficer. Teraz US Air Force złagodziły zasady jeszcze bardziej.

Hidżab, broda i turban to symbole „otwartości” Sił Powietrznych USA. W 2018 roku Maysaa Ouza została pierwszą kobietą-oficerem w armii Stanów Zjednoczonych, która jako wyznawczyni islamu mogła nosić chustę. Teraz wymogiem pozostaje tylko wygląd „schludny”, „bez ekstrawagancji”. Nie trzeba już prosić o indywidualnie zgody na noszenie pewnych oznak przynależności religijnej.

Według portalu Umma.com to „ważny krok w kierunku integracji w armii USA” wszystkich wyznań. Portal postuluje rozciągnięcie takich przepisów na wszystkie rodzaje sił zbrojnych.

REKLAMA

Cytuje tu wypowiedź Ibrahima Hoopera, dyrektora generalnego wpływowej Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich (CAIR), który jest z „otwarcia” religijnego w siłach lotniczych bardzo zadowolony. Wcześniej prawo do noszenia takich oznak było traktowane indywidualnie, a pozwoleń udzielano dość rzadko.

Z entuzjazmem do tej liberalizacji przepisów odniósł się także Kamal Singh Kalsi, prezes Sikh American Veterans Alliance (SAVA). W imieniu weteranów Sikhów wezwał do „spójnej polityki w zakresie oznak przynależności religijnych”.

Źródło: Valeurs Actuelles

REKLAMA