„W tym kraju nigdy nie mielimy Czeka, Gestapo, czy Stasi.” Przełomowy wyrok brytyjskiego sądu

Harry Miller oskarżył brytyjską policję o bezprawne nękanie i ograniczanie jego prwa do swobody wypowiedzi. Sąd uznał jego racje. Zdjęcie: Christian Concern
Harry Miller oskarżył brytyjską policję o bezprawne nękanie i ograniczanie jego prwa do swobody wypowiedzi. Sąd uznał jego racje. Zdjęcie: Christian Concern
REKLAMA

Brytyjski sąd uznał, że policja bezprawnie interweniowała i nękała swego własnego funkcjonariusza. Z powodów wpisów na Twitterze oskarżano go „przestępstwa z nienawiści”.

Były już funkcjonariusz Harry Miller został odwiedzony na komisariacie przez innych policjantów w związku z zarzutami popełnianie „przestępstw z nienawiści”. Ostatecznie uznano, że nie popełnił przestępstwa, ale to co robi jest zaraportowane jako incydenty nienawiści. Chodziło o jego wpisy na Twitterze.

Miller zamieścił kilka komentarzy dotyczących dyskusji na temat zmiany Ustawy o Uzgadnianiu Płci (Gender Recognition Act) z 2004 roku. W jednym z nich napisał: Przy urodzeniu uznano mnie za ssaka, ale moja prawdziwa orientacja to ryba. Proszę nie mylić mego gatunku”.

REKLAMA

Wpis został zgłoszony jako transfobiczny, cokolwiek to oznacza i szerzący nienawiść wobec osób zmiennopłciowych. Wtedy sprawą zajęła się policja z Humberside. Miller zaskarżył jej postępowanie, a sąd uznał, że było ono bezprawne.

Wyrok może mieć przełomowe znaczenie. W Wielkiej Brytanii tysiące osób rocznie skazywanych jest za „przestępstw nienawiści”, za które zakwalifikowany może być każdy komentarz krytykujących np. ideologię LGBT, albo mniejszości etniczne. Dochodzenia prowadzone są nawet w takich sprawach jak rasistowskie, nienawistne szczekanie przez psa na murzyna. Przez prokuraturę i policję ciągany był właściciel zwierzęcia.

Sędzia Julian Knowles uznał, że działania policji wobec Millera podważały demokratyczne wolności. – W tym kraju nigdy nie mielimy Czeka, Gestapo, czy Stasi. Nigdy nie żyliśmy w społeczeństwie orwellowskim – uzasadniał wyrok.

Miller chce podważyć wprowadzone w 1993 roku zalecenia dla policji dotyczące incydentów i przestępstw nienawiści.
Incydent nienawiści np wobec zmiennopłciowych definiowany jest jako „każdy czyn, czy opinia która jest postrzegana przez ofiarę, czy jakąkolwiek inną osobę jako motywowane wrogością, czy uprzedzeniem wobec osoby, która jest zmiennopłciowa, lub za taką postrzegana.

Miller teraz zaskarżył owe zalecenia. To ze względu m.in. na też zalecenia policja odnotowuje i sprawdza rocznie dziesiątki tysięcy „incydentów nienawiści” o prowadzi tysiące spraw.

REKLAMA