
PiS przesadziło ze zwożeniem ludzi na konwencję wyborczą swojego kandydata na prezydenta. W efekcie doszło do awantury sympatyków, których nie wpuszczono do Centrum EXPO.
W warszawskim Centrum EXPO odbyła się konwencja wyborcza kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy. Jednak szybko okazało się, że organizatorzy przesadzili z liczbą zaproszonych gości.
Na konwencję zwieziono autokarami działaczy i zwolenników PiS z całej Polski. Do tego część osób przyjechała po otrzymaniu zaproszenia na własną rękę.
W efekcie pod Centrum EXPO zjawiło się ok. dwa razy więcej ludzi, niż można było wpuścić na wydarzenie. O ile pozwoliło to stworzyć wrażenie tłumu zwolenników Dudy i jego partii, to sytuacja szybko obróciła się przeciwko PiS.
Gdy stojącym w kolejce zamknięto drzwi przed nosem, doszło do awantury. Zaproszeni goście zaczęli domagać się wpuszczenia, a gdy to nie pomogło zaczęli dawać upust emocjom.
– Przejechaliśmy kilkaset kilometrów, czekamy tu od godziny 8 i nie możemy wejść do środka – denerwował się mężczyzna w średnim wieku. – Co to za organizacja? – pytała oburzona kobieta.
Organizatorzy próbowali uspokoić tłum. Zaoferowano im skorzystanie z hali obok, gdzie mogli obejrzeć wydarzenie na telebimie.
Albo rozejście się… I to wywołało jeszcze większą wściekłość tłumu, w którym zaczęły pojawiać się antyrządowe hasła.
Źródło: GW / Wieści24