
Policja złapała pirata drogowego, który pijany i bez dokumentów uciekał przed radiowozem. W czasie aresztowania mężczyzna odgryzł palec policjantowi.
Policjanci tego pirata zapamiętają na długo. 29-letni mężczyzna zaczął uciekać przed funkcjonariuszami ulicami Poznania w sobotę rano.
– Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna się nie zatrzymywał, dlatego policjanci ruszyli za nim w pościg – mówiła podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Mężczyznę udało się zatrzymać dopiero na ul. Roosevelta, na wysokości Międzynarodowych Targów Poznańskich. Szybko okazało się, dlaczego kierowca nie zatrzymał się do kontroli.
29-latek był pijany, a co więcej nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Do tego w trakcie zatrzymania zachowywał się bardzo agresywnie.
Funkcjonariusze musieli wzywać posiłki w postaci Oddziału Prewencji Policji. Gdy OPP przybyło na miejsce mężczyzna wpadł w szał.
Dramatyczny obrót przybrała rutynowa kontrola drogowa w Poznaniu. 29-letni kierowca nie zatrzymał się na wezwanie policjantów, a po nieudanej próbie ucieczki, w trakcie zatrzymania odgryzł funkcjonariuszowi palec. Ranny policjant trafił do szpitala.https://t.co/W1ezFnTLMM
— Polskie_Sluzby (@PolskieSluzby) February 15, 2020
29-latek rzucił się na policjanta… i odgryzł mu mały palec prawej ręki. Ranny funkcjonariusz trafił do szpitala.
Natomiast furiat został odwieziony na toksykologię, gdzie pobrano mu krew do badań. Policja podejrzewa, że o oprócz alkoholu przyjmował środki psychoaktywne.
Źródło: RMF