
Lech Wałęsa zdaje się być naprawdę rozwścieczony taśmami Millera i Kulczyka, które ujawnił portal TVP INFO. Szczególnie byłego prezydenta zabolały słowa Leszka Millera, wątpiącego w jego legendarny skok przez płot.
– Jedna rzecz nie jest prawdziwa. Lechu, niestety, nie skakał przez żaden płot. On mówi, że przeszedł boczną bramą, a mi nieżyjący już komandor Marynarki Wojennej mówił, że tak naprawdę to go przywieźli – mówi na nagraniu Leszek Miller do Jana Kulczyka.
Miliarder z byłym premierem rozmawiali o filmie „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Rozmowę tę odbyli w pałacyku Sobańskich w 2013 r. Z treści rozmowy wynika, że film Wajdy powstał na polityczne zamówienie.
Do taśm odniósł się sam Lech Wałęsa. Noblista zarzuca mediom publikowania kłamstw na jego temat.
„Perfidnym kłamcom z ONETU, Wirtualnej Polski i Teleexpressu odpowiadam, faktami, dowodami, nazwiskami do sprawdzenia” – twierdzi Wałęsa (pisownia oryginalna).
„Prawdziwe dowody” według byłego prezydenta to skany z dzienników i gazet, w których informowano o „wielkim skoku”.
Lech Wałęsa wyraził także swoją opinię na temat nieżyjącego już Jana Kulczyka. „Co do Kulczyka to był najbardziej uczciwy i porządny Kapitalista jakiego w życiu poznałem..” – stwierdził.
Źródło: TVP INFO/FB Lech Wałęsa