
Tragiczna śmierć nastolatka w Skierniewicach. Przy ciele znaleziono list pożegnalny.
13-latek ze Skierniewic został znaleziony martwy z raną postrzałową. Do śmierci doszło po oddaniu strzału z broni krótkiej w głowę.
Ciało chłopaka znaleziono w piątek. Od razu zaalarmowana została policja.
13-latek został znaleziony martwy w mieszkaniu jego rodziców. Broń należała do jego ojca i znajdywała się w sejfie.
Nastolatek najpewniej wkradł się do sypialni, gdy ojciec spał, i zabrał klucz do sejfu. Następnie wyjął broń i strzelił sobie w głowę.
Gdy doszło do tragedii matka chłopca była w pracy. W domu oprócz 13-latka był tylko jego ojciec i trzyletni brat.
Ojciec zeznał, że razem z młodszym synem spali. Co jednak szokujące – mężczyzna zeznał, że nie słyszał strzału, a ciało syna odkrył dopiero rano.
Ojciec miał pozwolenie na broń. Nastolatek zostawił list pożegnalny, w którym napisał, iż postanowił odebrać sobie życie.
Sekcja zwłok, która może potwierdzić samobójstwo zostanie przeprowadzona w najbliższy poniedziałek.
– Na tym etapie śledztwa mogę potwierdzić, że był to postrzał z bliskiej odległości. Wstępnie wszczęte zostało postępowanie z artykułu 151 kodeksu karnego – przekazała „Magdalena Hryniewicz-Rucińska, prokurator rejonowa w Skierniewicach.
Natomiast szkoła, w której uczył się 13-latek, została objęta kontrolą kuratorium oświaty.
Źródło: Dziennik Łódzki