
Marcin Mastalerek, który współtworzył kampanię Andrzeja Dudy w 2015 roku, załamuje ręce. Nie szczędzi gorzkich słów dawnym kolegom.
Były rzecznik PiS i współautor kampanii Andrzeja Dudy z 2015 roku Marcin Mastalerek był gościem Polsat News. Pytany o to co sądzi o nowej kampanii Dudy nie zostawił na partii suchej nitki.
– Problem jest taki, że dziś osoby, które w 2015 roku zajmowały się ustawianiem kadrów czy mikrofonów uwierzyły, że mogą robić kampanię wyborczą i są strategami – stwierdził były rzecznik.
– Osoby, które w 2015 roku zajmowały się ustawianiem kadru czy mikrofonu uwierzyły, że mogą robić kampanię i że są strategami – @MMastalerek w #GoscWydarzen https://t.co/ZU0LllRJGu pic.twitter.com/lNJqyfMztl
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) February 21, 2020
Mastalerek, który od czasu rozwodu z partią, stronił od mediów podsumował również ubiegłoroczną kampanię PiS. Również i o niej miał jak najgorszą opinię.
– Końcówka kampanii parlamentarnej – trzy ostanie tygodnie – były naprawdę fatalne dla Prawa i Sprawiedliwości. Tam nie było żadnego pomysłu. Stawiam tezę, że jeszcze dwa tygodnie i Prawo i Sprawiedliwość straciłoby większość – ocenił PR-owiec.
Najbardziej krytycznie Mastalerek ocenił agresywny styl uprawiania polityki, jaki PiS pokazało po wyborach parlamentarnych 2018. Były poseł stwierdził, że gdyby od listopada rząd zachował „kurs wyciągniętej ręki prezydenta Dudy i normalności premiera Morawieckiego” to można, by było zastanawiać się nad wygraną w pierwszej turze.
Czy Mastalerek wierzy w reelekcję Dudy? – Albo obóz władzy się obudzi, albo przestanie naśladować, kopiować kampanię z 2015 roku, albo może być różnie – przyznał.
Były poseł utrzymuje, że Duda dobrze sprawował urząd i jedynym problemem jest pokazanie tego w kampanii wyborczej.
Źródło: Polsat News