Jak się to robi w Polsce: linia metra po 25 latach

REKLAMA

25 października warszawskie pociągi po raz pierwszy dojadą do ostatniej, 23 stacji: Młociny. Metro wozi pasażerów z Ursynowa, przez Mokotów, Śródmieście, Żoliborz na Bielany.

[nice_info]Pierwsze plany i badania geologiczne rozpoczęto w 1927 roku – przypomina Informacyjna Agencja Radiowa. Prezydent Warszawy Stefan Starzyński powołał w 1938 roku Biuro Studiów Kolei Podziemnej, jednak wybuch wojny przerwał prace nad budową metra. Dopiero w 1950 roku rząd podjął uchwałę o budowie metra w Warszawie po lewej stronie Wisły.[/nice_info]

REKLAMA

Jak wspomina przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Metra Andrzej Rogiński metro miało powstać na głębokości 30 do 50 metrów. Prace trwały przez siedem lat w tym czasie udało się wydrążyć tunel o średnicy 6 metrów i długości niewiele przekraczającej jeden kilometr. Po definitywnym przerwaniu budowy tunel zalano wodą i zakazano jakichkolwiek publikacji o metrze w Warszawie.

Do pomysłu budowy podziemnej kolejki w stolicy powrócono w latach 70-tych. W 1975 roku powołano przedsiębiorstwo „Metroprojekt”, które opracowało techniczno-ekonomiczne założenia budowy pierwszej linii metra. W 1982 roku Wojciech Jaruzelski zapowiedział w Sejmie, że w stolicy będzie budowane. Andrzej Rogiński wspomina, że w tamtych czasach na Ursynów nie można było normalnie dojechać.

[nice_alert]Pierwszą łopatę wbito w ziemię na Ursynowie 15 kwietnia 1983 roku. Na specjalnym posiedzeniu rozpatrzono wiele „kwestii strategicznych”: określono, że pierwsze stacje na Mokotowie będą miały kolor brązowy, w Śródmieściu miał pojawić się kolor czerwony, a na północy na Bielach stacje powinny być w kolorze zielonym. Specjalną uchwałą Rady Narodowej Warszawy zatwierdzono, że powstaną 23 stacje i nadano im nazwy.[/nice_alert]

Andrzej Rogiński podkreśla, że na posiedzeniach komisji nazewnictwa toczono ciężkie boje o nazewnictwo poszczególnych przystanków. Były pomysły, żeby stację Ratusz Arsenał nazwać Dzierżyński (ciekawe jakie „strategiczne” propozycje nazw padałyby dzisiaj?).

[nice_alert]Prace postępowały bardzo wolno około 2 metrów na dobę. W 1990 roku do Warszawy przyjechało zza wschodniej granicy 10 darmowych wagonów metra (z obiecanych stu). W kwietniu 1995 roku oficjalnie uruchomiono pierwszy odcinek. Władze miasta obawiały się, że Warszawiacy nie zechcą korzystać z metra ponieważ nie dojeżdżało ono jeszcze do centrum więc odbyły się akcje informacyjne, rozdawano ulotki i wprowadzono ulgi dla podróżujących podziemną kolejką.[/nice_alert]

Co ciekawe, pod koniec 1994 roku I odcinek metra był gotowy. Pociągi rozpoczęły kursowanie, jednak nie woziły pasażerów. Nowe przepisy budowlane, reorganizacja służb nadzoru budowlanego oraz zalecenia państwowych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo spowodowały konieczność dodatkowych prac. W rezultacie pierwszy zabierający pasażerów pociąg wyruszył 7 kwietnia 1995 roku.

Pierwsza linia metra liczy około 20 kilometrów pociągi poruszają się ze średnią prędkością 36 km/h.

REKLAMA