Czy odbierając paczkę z Chin możesz zarazić się koronawirusem? GIS: „Koronawirusy są znane z tego, że…”

koronawirusa/Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Foto: PAP
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Foto: PAP
REKLAMA

Koronawirus nie zagraża osobom, które zamawiają paczki z Chin – wskazano w jednej z informacji przygotowanych przez Główny Inspektorat Sanitarny. Podobnie zapewnia amerykańska agencja rządowa Centers for Disease Control and Prevention.

Główną drogą szerzenia się wirusa jest kontakt człowiek – człowiek – zaznacza GIS.

GIS podał, że najprawdopodobniej wirus transmituje się poprzez: bezpośredni kontakt fizyczny; bezpośredni kontakt z kroplami oddechowymi, gdy zarażona osoba kicha, kaszle lub wydycha oraz pośredni kontakt poprzez dotknięcie zanieczyszczonych powierzchni, na których wirus może przetrwać przez bardzo krótki czas.

REKLAMA

Jak zauważono, oznacza to, że wirus może przenosić się z jednej osoby na drugą. Szczególnie w zatłoczonych, zamkniętych przestrzeniach lub w trakcie „bliskich kontaktów”. Chodzi o odległość mniejszą niż jeden metr.

„Osoby otrzymujące paczki z Chin nie są narażone na zakażenie się nowym koronawirusem. Koronawirusy są znane z tego, że nie przetrwają długo na przedmiotach takich jak listy lub paczki” – podał GIS.

Na pytanie odpowiadają również Amerykanie

Amerykańska agencja rządowa Centers for Disease Control and Prevention odpowiada na liczne zapytania ze strony klientów stron internetowych, które umożliwiają zamawianie produktów z Chin. Teraz, gdy po świecie rozprzestrzenia się zabójczy koronawirus, wielu z nich obawia się, że mogą się zarazić gdy odbiorą swoją paczkę.

Koronawirus, czyli 2019nCoV, stanowi wciąż dla naukowców zagadkę. Jest to zupełnie nowy typ wirusa. Podobnie jak w przypadku MERS czy SARS choroba roznosi się drogą kropelkową. Jednak czy możliwe jest zarażenie się przez odbiór paczki?

„Obecnie nie ma dowodów, które miałyby potwierdzać przenoszenie się 2019nCoV za pośrednictwem paczek i produktów importowanych z Chin” – podaje amerykańska agencja.

Źródło: PAP/CDC

REKLAMA