
Zaskakująca wolta! Małgorzata Kidawa-Błońska zabrała głos w sprawie kolejnej fali nielegalnych imigrantów, która szturmuje granice Europy. Będziecie mocno zdziwieni, co powiedziała.
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej została zapytana o problem z kolejną falą nielegalnych imigrantów, jaka pojawiła się na greckiej granicy. Okazuje się Kidawa-Błońska mówi imigrantom stanowcze „NIE”.
– Powinniśmy pilnować naszych granic i czuwać, żeby nikt niepowołany w naszym kraju się nie znalazł – powiedziała Kidawa-Błońska.
Kandydatka KO zarzuciła też PiS, że wpuszcza do Polski uchodźców
– Co najważniejsze, ja chciałam przypomnieć, że w tej chwili, za rządów Prawa i Sprawiedliwości prawie 19 tysięcy ludzi przyjechało i jest w naszym kraju – oznajmiła. Niestety nie rozwinęła tej myśli.
Kidawa-Błońska stwierdziła także, że trzeba „wzmocnić Grecję i Turcję, i pomóc im w zatrzymaniu fali migrantów”.
MKB nie chce uchodźców😮😂😂
– … powinniśmy pilnować naszych granic i czuwać, żeby nikt nie powołany w naszym kraju się nie znalazł😮 Nasze granice nie są odpowiednio zabezpieczone😮 Rząd wraz z UE powinien namówić Pana Erdogana, żeby nie szantażował Europy 😮… pic.twitter.com/5rF6Ljp4cs— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) March 3, 2020
Trzeba jasno powiedzieć, że to niespodziewane słowa w ustach pani wicemarszałek. Sęk w tym, że Kidawa-Błońska jest w tym całkowicie niewiarygodna, bowiem dała się wcześniej poznać jako zwolenniczka sprowadzanie do Polski nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu.
Rozwiązanie zagadki jest stosunkowo proste – mamy kampanię wyborczą i Kidawa mówi to, co Polacy chcą usłyszeć. Poza kampanią jeszcze w 2017 roku mówiła tak: