
Koronawirus wykryty wśród 6. uczestników przerwanego w ubiegłym tygodniu wyścigu kolarskiego UAE Tour. Chorzy to: dwóch Rosjan, dwóch Włochów, Kolumbijczyk i Niemiec.
Wszyscy – niezależnie czy są to uczestnicy, czy członkowie ekipy – którzy mieli kontakt z zarażonymi zostali poddani kwarantannie. Narzekają na to ekipy kolarskie, które twierdzą, że zamknięto je w hotelu wbrew ich woli.
– I to w miejscu, którego nie wybraliśmy i na czas nieokreślony – napisał na Facebooku szef ekipy Cofidis Thierry Vittu. Akurat jemu trudno się dziwić, że narzeka, bo zamknięto go tuż obok toru Formuły 1. Zapewne przeszkadzają mu hałasy.
– Jesteśmy traktowani jak ofiary zarazy. Naszych pokoi nie sprzątano, odkąd przyjechaliśmy tu pięć dni temu. Trzeba chodzić do windy, gdzie zostawiają nam prześcieradła, mydła, ręczniki. Środki komunikacji (internet, sieci społecznościowe, telefon, komputer) pomagają lepiej znieść tę sytuację. Niektórzy (w tym ja) dobrze ją znoszą, inni gorzej – dodaje Vittu.
W przerwanym wyścigu brali udział Polacy. Byli to Majka, który zajął piąte miejsce, Gradek, który był 77. i Gołaś – 79.
Źródło: PAP/Nczas.com