
Do szpitale w Zielonej Górze, w którym obecnie przebywa pacjent zero, trafiła czteroosobowa rodzina z podejrzeniem koronawirusa.
– Przywiezieni zostali z Międzyrzecza. Byli na wakacjach w Niemczech. Mają objawy przeziębieniowe, w związku z tym zostali tutaj przekierowani – powiedziała rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak.
Rodzina to dwóje dorosłych i dzieci w wieku dwóch i czterech lat. Nie mają oni żadnego związku z pierwszym zakażonym.
– To są kolejne przypadki podejrzeń. Prawdopodobnie we wszystkich szpitalach coś takiego się teraz dzieje – powiedziała Malcher-Nowak.
Rodzina najpierw przejdzie testy na zwykłą grypę. – Wynik takiego badania będziemy mieli w ciągu godziny. Jeżeli nie będziemy mieli takiego potwierdzenia, wyślemy próbki do Warszawy.
W tym momencie na oddziale zakaźnym zielonogórskiego szpitala przebywa sześć osób. Na razie w Polsce potwierdzono tylko jeden przypadek zakażenia.
Źródło: PAP, TVN24