
Kilka sal wykładowych na uniwersytecie w podparyskim Nanterre zostało czasowo i symbolicznie przemianowanych, by uczcić z okazji 8 marca kobiety. W taki sposób „Światowy Dzień Kobiet” czci studencka organizacja UNEF.
Niby ciekawostka, ale sporo mówi o nastrojach i poglądach francuskich studentów. 8 marca stał się bowiem już „Dniem Walki o Prawa Kobiet”. Warto też zobaczyć kto trafił na listę niewiast wartych ich zdaniem uhonorowania?
Mamy tu m.in. piosenkarkę Beyonce, czy tenisistkę Serenę Williams. Jest Assa Traore, „działaczka antyrasistowska” i dziennikarka, ale koniecznie „antyrasistowska”, a przy okazji feministka Rokhaya Diallo. Dalej mamy pochodzącą z Mali piosenkarkę Ayę Nakamurę i rzecz jasna… Gretę Thunberg.
Nawet „postępowcy” na taką listę wyróżnionych trochę kręcili nosem. Zabrało im Simone Veil, czy George Sand, ale przecież dla studentów takie nazwiska to prehistoria.
Znają za to Malali Yousafzai, pakistańską działaczkę na rzecz praw kobiet, czy aktorkę i lesbijkę, aktywistkę MeeToo Adèle Haenel. Z XIX wieku na listę trafiły feministka Julie-Victoire Daubié (działaczka na rzecz praw kobiet z XIX wieku) i „Czerwona Dziewica Montmartru” z Komuny Paryskiej Louise Michel. Takie czasy, takie bohaterki…
Na dołączonym zdjęciu z akcji francuskiego ZMS-u, czyli UNEF-u na macierzystej uczelni m.in. Cohn-Bendita, widać na ścianie różne ogłoszenia. Jedno z nich to zaproszenie do udziału w „kole marksistów”. W sumie nie ma się co, po takim „młodzieży chowaniu”, czemukolwiek dziwić…
En vue de la journée internationale de lutte pour le droit des femmes nous avons renommé l’ensemble des amphis de la fac avec des noms de femmes influentes !✊🏼✊🏾✊🏽✊🏿
Du coup voilà un petit aperçu 🥰Cc @RokhayaDiallo @AyaNakamuraa @laveritepradama @Beyonce pic.twitter.com/FqZ5JyLfUr
— UNEF Nanterre (@unefnanterre) March 4, 2020
Źródło: Valeurs