
Rośnie liczba zarażonych SARS-CoV-2, jak również jego ofiar. Obecnie na świecie zachorowało 128,4 tys. osób, z czego 4,7 tys. zmarło. Jednocześnie naukowcy próbują wytworzyć lek na koronawirusa. W oficjalnych chińskich wytycznych leczenia pojawiła się chlorochina. W Polsce jednak jest niedostępna.
Lek na koronawirusa nie został jeszcze oficjalnie odkryty na skalę światową. Naukowcy wciąż badają różne warianty. Pojawił się jednak pewien środek, który – według kilkunastu badań – znacznie przyspiesza kurację Covid-19. To chlorochina.
– Chińscy naukowcy informują o skutecznym remedium – informuje „Polityka”. Skuteczność stosowania chlorochiny potwierdziło 15 badań klinicznych.
To stary i tani lek. Preparat używa się do leczenia malarii. Wykorzystuje się go również do pełzakowicy, tocznia rumianego oraz do reumatoidalnego zapalenia stawów.
– Przeprowadzone na ponad 100 pacjentach w szpitalach w Wuhanie, Szanghaju, Pekinie, Ningbo, Chongqingu, Kantonie i Jingzhou badania wskazują, iż podawanie doustne chlorochiny w dawce 500 mg dziennie przez 10 dni związane było z przyspieszeniem procesu leczniczego w porównaniu do konwencjonalnie stosowanej terapii. Chlorochina skutecznie hamowała dalsze zaostrzenie zapalenia płuc u pacjentów i skracała przebieg choroby. W żadnym z badań nie odnotowano działań niepożądanych – czytamy na portalu „Polityki”.
Środka nie można wywozić z Polski na mocy naprędce napisanej specustawy w związku z koronawirusem. Zapewne z tego powodu nie ma go już w polskich hurtowniach.
Źródła: polityka.pl/arcgis.com