Przed nami głęboka recesja – ostrzega Europejski Bank Centralny

Prezes ECB Christine Lagarde fot. PAP/ECB ARMANDO BABANI
Prezes ECB Christine Lagarde fot. PAP/ECB ARMANDO BABANI
REKLAMA

Przed nami głęboka recesja – ostrzega Europejski Bank Centralny. Skutki będą odczuwalne przez lata.

Dyrektor Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde powiedziała szefom rządów krajów unijnych, że trzymiesięczna kwarantanna wywołana pandemią Covid-19 spowolni wzrost gospodarczy UE o 5 proc. PKB – podał w środę niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

„FAZ”, cytowany przez Reutera, podał, że zgodnie z prognozą Lagarde skutki gospodarcze kwarantanny mogą spowolnić wzrost gospodarczy od 2 do 10 proc.

REKLAMA

Szacunki te opierają się na założeniu, że każdy miesiąc zastoju, spowodowanego pandemią koronawirusa, będzie powodował kurczenie się gospodarki o 2,1 proc. PKB.

W poniedziałek Lagarde powiedziała ministrom finansów strefy euro, że gotowa jest użyć wszelkich środków, aby nie dopuścić do rozpadu unii walutowej. Szefowa banku „oznajmiła bardzo jasno, że EBC zrobi wszystko, co konieczne, aby uniknąć fragmentacji strefy euro” – powiedział minister finansów Włoch Roberto Gualtieri.

Reuters przypomina, że w latach kryzysu finansowego w UE ówczesny szef EBC Mario Draghi powiedział, że „zrobi wszystko, co konieczne, by uratować euro”, co wyraźnie uspokoiło inwestorów.

EBC zaoferował już w ubiegłym tygodniu zastrzyk finansowy dla unijnych gospodarek; dostarczy bankom pożyczki, których oprocentowanie może wynosić nawet minus 0,75 proc., oraz zwiększy w tym roku program skupowania obligacji o 120 mld euro.

Pole manewru EBC jest jednak ograniczone, ponieważ od dłuższego czasu stosuje kilka rozwiązań mających wesprzeć gospodarkę strefy euro, a podstawowa stopa procentowa jest ujemna, została bowiem obniżona do minus 0,5 proc.

Jeżeli te prognozy się sprawdzą skutki zatrzymania europejskiej gospodarki będziemy odczuwali przez lata. Koszty spłaty długu zaciągniętego na programy stymulujące gospodarki zapowiedziane przez rządy wielu krajów zmuszą do obcięcia wielu wydatków budżetowych w najbliższych latach. Oznacza to, iż wiele obszarów będzie poważnie niedoinwestowanych. Gdyby sytuacja się pogarszała i kwarantanna trwała dłużej, lub trzeba będzie ją wprowadzić ją ponownie jesienią ze względu na powrót koronawirusa, nie można wykluczyć bankructwa niektórych europejskich krajów. Szczególnie narażone będą gospodarki krajów południa Europy. Trudno wyobrazić sobie skutki takiego gospodarczego tsunami.

Źródło: PAP

REKLAMA