Szok i niedowierzanie. Indie oświadczają: oklaski nie osłabiły koronawirusa

Koronawirus SARS-CoV-2. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay/koronawirusem
Koronawirus SARS-CoV-2. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Rządowe biuro prasowe oficjalnie zdementowało informację o osłabieniu Covid-19 podczas niedzielnej akcji solidarności z pracownikami służby zdrowia. W indyjskim internecie zyskiwała popularność fałszywa informacja mówiąca o tym, że wspólne brawa zabiły koronawirusa.

„Strzeż się dezinformacji mówiącej, że hałas powstały podczas ludowej godziny policyjnej zabija wirusa” – napisało w poniedziałek rządowe biuro prasowe w mediach społecznościowych.

W niedzielę od siódmej rano do dziewiątej wieczorem Indusi mieli pozostać w domach w ramach walki z koronawirusem. Na piątą po południu premier Narendra Modi zarządził akcję solidarności z pracownikami służby zdrowia.

REKLAMA

„Tak jak niemal wszyscy w naszej okolicy, wyszliśmy na balkony” – powiedział PAP Anand Banarjee z południowego Delhi. „Ludzie zaczęli bić brawo już przed piątą. Wielu używało dzwonków, a niektórzy bili w blaszane rynny i metalowe garnki. Byle głośniej!” – opisuje 42-latek.

Kilka godzin po akcji Banarjee zauważył pierwsze wpisy w mediach społecznościowych o rzekomym zabijaniu wirusa przez hałas wytworzony dzięki milionom ludzi. „Większej bzdury w życiu nie czytałem, ale coraz więcej osób zaczęło przekazywać tę informację jako naukowy fakt” – powiedział, kręcąc głową z niedowierzaniem.

Niedzielna akcja była przygotowaniem Indusów do 21-dniowego zakazu opuszczania domów, który premier Modi ogłosił we wtorek 24 marca podczas telewizyjnego orędzia do narodu. „Problem w tym, że w niedzielę gdzieniegdzie na ulice wyległy małe grupki ludzi. Jakby zupełnie nie rozumieli idei izolacji i prewencji w walce z wirusem” – zauważa Banarjee.

Podczas wtorkowego orędzia premier Modi jeszcze raz przypomniał o pozostaniu w domach przez nadchodzące 21 dni oraz możliwości zarażenia się koronawirusem od osób nie wykazujących objawów choroby.

Źródło: PAP

REKLAMA