Z powodu koronawirusa Francja wycofuje wojska z Iraku. Wirus miał spowodować śmierć prawie 1700 osób. Francuskie wojska uczestniczyły tam w misjach szkoleniowych. Chodzi o około 200 wojskowych.
Sztab generalny postanowił żołnierzy wycofać „w szczególności” ze względu na pandemię, która „utrudnia operację zewnętrzną” armii.
Pojawiają się jednak pewne pytania.
Podobne zagrożenie pandemią grozi wojskom francuskim i w innych krajach, a jednak z innych stron świata żołnierze nie są wycofywani. Można się zastanawiać, czy nie jest to przytarcie nosa Amerykanom, którzy nie chcą się mocniej zaangażować we francuską operację Barkhane w afrykańskim Mali?
Za operację w Iraku odpowiadają Amerykanie. Francuzi zapewniają, że koordynują swoje wyjście z Iraku „z rządem irackim”. Koalicja tymczasowo ograniczyła działania szkoleniowe irackich sił bezpieczeństwa, ale nie oznacza to ewakuacji.
Od czwartku 26 marca żołnierzy francuskich już w Iraku nie ma. Rzecznik francuskiego sztabu generalnego, pułkownik Frédéric Barbry, wyjaśniał, że to krok „a priori tymczasowy”, ale mogą za tym stać także motywy polityczne.
Francuzi pozostaną w międzynarodowej koalicji w Kuwejcie i w Katarze. Francuskie siły morskie są dalej obecne w Zatoce Syryjskiej, a jej lotnictwo w bazach w Jordanii i Katarze. Trwa także francuska operacja w krajach Sahelu.
La France retire ses troupes d'Irak via 20 Minuteshttps://t.co/Y7nwzUdzgO
— Christian L (@ChristianLorrai) March 26, 2020
Źródło: France Info