
Eksperci z Wrocławia użyli sztucznej inteligencji do przewidzenia skutków epidemii koronawirusa w Polsce. Wszystkie scenariusze okazują się druzgoczące.
Wrocławska firma Alphamoon wykorzystała sztuczną inteligencję do stworzenia analiz dot. przebiegu epidemii koronawirusa w Polsce. Badano m.in. co wydarzy się, gdy rządowe restrykcje zostaną zniesione po Wielkanocy.
Optymistyczny scenariusz przewiduje, że epidemia wygaśnie dopiero na początki wakacji. Natomiast najgorszy, że czekają nas miliony zarażonych i setki tysiące ofiar.
O tym jaki scenariusz nas czeka zależy od najbliższych decyzji rządu. Obecnie PiS zamierza zdjąć restrykcje związane z epidemią po Wielkanocy. Taki scenariusz jest jednak najgorszy.
– Choroba ta zagraża nie tylko społeczeństwu, ale i gospodarce. Jej rozprzestrzenianie się budzi strach ze względu na śmiertelne konsekwencje zakażenia, ale również ze względu na nieprzewidywalność najbliższej przyszłości. Nie musimy chodzić po omacku, kiedy nauka wyposażyła nas w narzędzia, dzięki którym możemy przewidzieć różne scenariusze nadchodzących wydarzeń – powiedział dr Adam Gonczarek ze specjalizującej się w rozwoju sztucznej inteligencji firmy Alphamoon.
To właśnie symulacja zakładająca zdjęcie ograniczeń po Wielkanocy dała najgorszy efekt. Z analizy wynika, że spowoduje to, że na początku maja epidemia gwałtownie wystrzeli i będziemy mieć przyrost liczby zarażonych idący w dziesiątki tysięcy osób dziennie.
W takim scenariuszu liczba zmarłych może wynieść dziesiątki tysięcy osób. Zarażonych natomiast może zostać nawet kilka milionów Polaków.
W tym scenariuszu szczyt epidemii pokryłby się z zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Natomiast w najbardziej optymistycznej wersji zgony będą liczone w dziesiątkach tysięcy.
Według sztucznej inteligencji najskuteczniejszą strategią jest utrzymanie ograniczeń połączone z szerokim testowaniem i izolowaniem pacjentów do końca epidemii. Taki model działania jest stosowany w Niemczech.
Źródło: Fakt