
Koronawirus pochłania coraz młodsze ofiary. O śmierci 6-tygodniowej dziewczynki poinformował gubernator stanu Connecticut, Ned Lamont.
Epidemia koronawirusa miała być groźna tylko dla starszych. Okazuje się, że to tylko częściowo prawda.
Dotychczas najmłodszymi ofiarami byli nastolatkowie i dwudziestolatkowie. Tragiczny „rekord” padł właśnie w USA, w stanie Connecticut.
Tam koronawirus zabił zaledwie 6-tygodniowe niemowlę. O śmierci dziewczynki poinformował gubernator stanu Ned Lamont.
Gubernator ujawnił, że dziewczynka trafiła do szpitala w ubiegłym tygodniu. We wtorek wieczorem test wykazał, iż ma koronawirusa.
Lekarze bezskutecznie walczyli o jej życie. Dziewczynka zmarła w środę wieczorem, stając się najmłodszą ofiarą pandemii.
Gubernator Lamont wyjasnił, że tylko w jego stanie zanotowano w środę kolejnych 19 zgonów. Łącznie zmarło tam już 85 zarażonych osób.
– Ten wirus bezlitośnie atakuje najbardziej wrażliwych. To pokazuje, jak ważne jest pozostanie w domu i ograniczanie kontaktu z innymi ludźmi – podkreślił gubernator.
Źródło: Super Express