
Nowy lek o nazwie EIDD-2801 może okazać się skutecznym remedium na wywołany koronawirusem COVID-19. Naukowcy podkreślają, że daje on obiecujące efekty w zmniejszaniu uszkodzenia płuc. Już zakończyły się testy na myszach, teraz lek wchodzi w fazę testów klinicznych na ludziach.
Opracowaniem i testami leku EIDD-2801 zajmują się naukowcy z UNC-Chapel Hill Gillings School of Global Public Health. Wirusolodzy z laboratorium Williama R. Kenana Jr., w tym prof. epidemiologii Ralph Baric, współpracują z laboratorium Marka Deniosona. Wśród nich znajduje się Edward Claiborne Stahlman, profesor pediatrii w Vanderbilt University Medical Center (VUMC).
Zmniejsza uszkodzenia płuc
Współpraca została nawiązana także z Georgem Painterem, dyrektorem wykonawczym organizacji non-profit DRIVE i szefem Emory Institute for Drug Development. To właśnie tam odkryto potencjalny lek na COVID-19.
6 kwietnia internetowe wydanie czasopisma Science Translational Medicine opublikowało wyniki najnowszych badań zespołu. Dowodzą one, że EIDD-2801, stosowany jako środek profilaktyczny, może zapobiegać ciężkiemu uszkodzeniu płuc u zainfekowanych myszy. Środek testowano na zwierzętach zarażonych powiązanymi z nowym koronawirusem SARS-CoV i MERS-CoV. Artykuł zawiera również dane opracowane na podstawie obserwacji hodowanych ludzkich komórek płuc zakażonych SARS-CoV-2.
EIDD-2801 jest doustną postacią przeciwwirusowego związku EIDD-1931. Może być przyjmowany w formie pigułki i odpowiednio wchłaniany do płuc.
Jak wykazały badania, EIDD-2801 podany jako leczenie w ciągu 12 lub 24 godzin po rozpoczęciu zakażenia, może zmniejszyć stopień uszkodzenia płuc i utraty wagi u myszy. Naukowcy przewidują, że okno czasowe u ludzi może być dłuższe, ponieważ okres pomiędzy początkiem choroby koronawirusowej, a śmiercią – w porównaniu do myszy – jest wydłużony.
Nie tylko SARS-CoV-2
– Ten nowy lek ma nie tylko duży potencjał w leczeniu pacjentów z COVID-19, ale wydaje się także skuteczny w zwalczaniu innych poważnych zakażeń koronawirusem – mówił prof. Baric.
EIDD-2810, na tle innych potencjalnych leków na COVID-19, wyróżnia się tym, że można go podawać doustnie. Pozostałe środki trzeba bowiem aplikować dożylnie. Daje to więc także potencjalną korzyść w leczeniu mniej chorych pacjentów lub w ramach profilaktyki, choćby w domach opieki.
Badania kliniczne na ludziach mogą rozpocząć się jeszcze wiosną. Jeśli testy wyjdą pomyślnie, wówczas EIDD-2801 może się sprawdzić nie tylko w ograniczaniu zasięgu pandemii SARS-CoV-2.
Dałoby to także nadzieję na kontrolowanie jej ewentualnych wybuchów w przyszłości lub pojawiających się koronawirusów.
Źródła: EurekAlert/wprost.pl