W czasie zarazy nudzą się chyba i sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej albo się zbyt mocno zafiksowali. TSUE zdecydował o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych dotyczących właściwości tej Izby w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Trybunał Sprawiedliwości uznał, że organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji samych państw Unii Europejskiej, ale „mają one obowiązek trzymania się unijnego prawa.”, a to określa TSUE.
Komisja Europejska może teraz wnioskować o kary dzienne dla Polski. W czasach zarazy dają podobno fundusze, a potem sobie w imię praworządności, trochę uszczkną. Jedyny pozytywny element tego wyroku, to zajęcie czymś totalnej opozycji.
Po tej decyzji TSUE, Rafał Ziemkiewicz problem postawił dość jasno:
„Mało jeszcze bajzlu narobili… Jedno wiem, jak się skończy obecne zamieszanie, trzeba bardzo poważnie zastanowić się nad rachunkiem zysków i strat z przynależności do UE” – napisał Ziemkiewicz.
Najfajniejszy jest jednak wpis T. Lisa: „Dzięki Bogu, ktoś nas broni”. Pan Bóg odebrał tablice Mojżeszowi i dał TSUE, które teraz działa z nadania boskiego?
Na koniec słuszna uwaga K. Bosaka:
PiS przez lata bezkrytycznie popierał UE i odpowiada za ratyfikację Traktatu Lizbońskiego, a dziś wylewa krokodyle łzy nad utratą suwerenności. Na żadną reformę Wymiaru Sprawiedliwości nie pozwolą nam eurokraci, a odpowiedzialność za to spada na całą klasę polityczną, w tym PiS
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 8, 2020