Co wiadomo o terroryście z nożem z Francji? Podobno „profil hybrydowy”

Miejsce ataku w Romans-sur-Isere Fot. Twitter Blanc Kartveniom
REKLAMA

Francuskie media podają kolejne dane terrorysty z Romains-sur-Isère w departamencie Drôme. Przypomnijmy, że zaatakował on 4 kwietnia ludzi stojących w kolejce do sklepu. Dwie osoby zabił, a pięć ciężko ranił.

Trwają spekulacje jakie były prawdziwe motywy tego 33-letniego sudańskiego uchodźcy Abdallaha Ahmeda Osmana. Chociaż wnoszony podczas ataku okrzyk „Allach Akbar” sporo tu wyjaśnia. Pozostaje pytanie o cienką linię, która dzieli islamskiego „uchodźcę” od wkroczenia na drogę dżihadu?

Ahmed Soman przyjechał do Francji w 2016 r. z Sudanu. Rok później uzyskał status uchodźcy. Wyglądało na to, że z powodzeniem się zintegrował. Został zatrudniony na umowę na czas określony w sklepie z artykułami skórzanymi z szansą na przedłużenie kontraktu na czas nieokreślony.

REKLAMA

Miał więc pracę, mieszkanie, papiery pobytowe. Jego szef wystawił mu dobrą opinię, nie był znany służbom wywiadowczym. Nie potwierdziły się też doniesienia o możliwych zaburzeniach psychicznych tego człowieka. Pozostaje pytanie – dlaczego?

Sprawca zeznaje

Przesłuchiwany przez śledczych z policji antyterrorystycznej (SDAT) i Generalnej Dyrekcji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI), wyznał, że „przez kilka dni czuł się źle, miał poczucie bycia śledzonym”.

W innej wersji powoływał się na… koronawirusa. 29 marca poszedł do lekarza, uważając, że jest zarażony Covid-19. Ten odesłał go domu. Swój atak uzasadniał tym, żę byłą to… samoobrona przed ludźmi, którzy mogli go skrzywdzić przez zarażenie.

„Wystraszył się koronawirusa”, ale jak wytłumaczyć, że atakował w imię Allacha? Policja antyterrorystyczna zarekwirowała w kego mieszkaniu trzy odręcznie zapisane kartki, po francusku i arabsku. Francję nazwano w tych tekstach „krajem niewiernych”. Wzywano też do czynu. Haj ujawniają śledczy, nie był to jednak rodzaj testamentu terrorysty, ale raczej teksty o charakterze religijnym.

Nie był leczony psychiatrycznie, nie miał śladów używania narkotyków, czy wypicia alkoholu. Świadkowie ataku mówią o „zimnym wzroku” i „zdecydowanym” działaniu dżihadysty. Analiza telefonów i komputera sprawcy nie wskazuje jednak na powiązania z organizacjami terrorystycznymi. Z drugiej strony miał aż sześć komórek.

Motywy jego działania są nadal tajemnicze. Policja mówi o „profilu hybrydowym” terrorysty. Tak nazwano profil nawróconego na islam pracownika wywiadu, który zabił nożem 4 policjantów na paryskiej prefekturze w październiku 2019 r., a także zamachowca z Villejuif w styczniu 2020 roku (jedna ofiara śmiertelna i dwóch rannych).

Chodzi o islamistów, którzy przystępują do ataku pod wpływem jakiegoś impulsu. Są to potencjalni „dżihadyści” pozostający w pewnym psychicznym uśpieniu. Budowanie tu nowych teorii psychologicznych nie jest jednak zbytnio przydatne do walki z tym zjawiskiem.

Sprawę masakry z Romans-sur-Isère czeka teraz badanie psychiatryczne. Może coś do teorii „profilu hybrydowego” dorzucą…

Attaque au couteau dans la Drôme! L’assassin est-il djihadiste?

Źródło: France Info

REKLAMA