
REKLAMA
W ramach tarczy antykryzysowej można skorzystać z 3-miesięcznego zwolnienia składek na ZUS. Teoretycznie można więc zaoszczędzić 1431,48 zł miesięcznie. No właśnie, teoretycznie, bo… od tej kwoty trzeba zapłacić podatek dochodowy.
„Przedsiębiorca, który skorzysta ze zwolnienia z ZUS, ale nadal będzie miał przychody, odda fiskusowi dodatkowe 515 zł. Czyli, mówiąc krótko, zapłaci wyższy PIT, bo nie będzie mógł odliczyć składek na ubezpieczenie społeczne” – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jeśli ktoś w trakcie pandemii koronawirusa nie zarabia w ogóle albo – co gorsza – ponosi stratę, to dochodowego nie zapłaci. Ale jeśli zarabia, choć znacznie mniej niż zazwyczaj i skorzysta ze zwolnienia na ZUS… to będzie miał do czynienia ze skarbówkę.
REKLAMA
Oto bowiem składka na ZUS, której nie zapłacił, jest traktowana jako przychód. I podatek państwu się należy.
Źródło: DGP | NCzas
REKLAMA