
REKLAMA
Piosenkarz Krzysztof Zalewski skrytykował na Instagramie plan PiS aby przeprowadzić w maju wybory prezydenckie. Gwiazdor zaatakował też… kota Jarosława Kaczyńskiego.
„Pogięło ich z tymi wyborami. Nic, że nieanonimowe ani powszechne; że sprzeczne z konstytucją; nic, że epidemia. Nie daję rady. Panie Jarosławie! Mój kot wp***doli pana kotu!” – napisał na Instagramie Krzysztof Zalewski.
Wokalista mocno angażuje się w różnego rodzaje akcje mające nakłonić Polaków do pozostania w domach. Ostatnio zagrał nawet wirtualny koncert. Tym samym wspomaga ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który przecież namawia Polaków do pozostania w domach i uważania na siebie.
REKLAMA
Nic więc dziwnego, że muzyk, tak jak większość Polaków, nie rozumie decyzji rządu, by mimo epidemii organizować wybory. Zapewne wielu szarych ludzi będąc na jego miejscu również dałoby upust negatywnym emocjom.
Tylko co mu zawinił kot…?
REKLAMA