Pizzerie, restauracje, bary – przetrwają tylko najsilniejsi. Spadek obrotów nawet o 90%

Pizza fot. Pixabay
Pizza fot. Pixabay
REKLAMA

Zamknięcie stacjonarnych punktów gastronomicznych spowodowało spadek obrotów branży w wysokości 80-90 proc. – oszacował Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem analityków przetrwać mogą te firmy, które szybko i elastycznie dopasowały się do nowych warunków.

Według cytowanych przez PIE danych GUS, najbardziej popularnym typem lokalu gastronomicznego odwiedzanego przez Polaków były pizzerie, zaliczane do punktów gastronomicznych, mających największy (38,2 proc.) udział w ogólnej liczbie placówek gastronomicznych w kraju. Na kolejnych miejscach – restauracje (z 28,2 proc. udziałem), a różnego rodzaju bary miały 27,6 proc. udział w ogólnej liczbie placówek gastronomicznych w Polsce. O ile kluczowymi klientami restauracji były osoby starsze, to puby i bary oraz fast foody były częściej odwiedzane przez młodzież. Okazjami do odwiedzania punktów gastronomicznych były przede wszystkim spotkania ze znajomymi (51 proc. wskazań) oraz spontaniczne wizyty (48 proc.).

Zamknięcie stacjonarnych punktów gastronomicznych, spowodowało spadek obrotów, szacowany przez ekspertów PIE na ok. 80-90 proc. Pierwsze tygodnie walki z koronawirusem pokazały, że kluczowa jest izolacja ludzi, dlatego w tej sytuacji najbardziej sprawdzały się działania zapewniające świadczenie usług gastronomicznych na wynos. Przedsiębiorstwa gastronomiczne realizują obecnie zamówienia online, przez telefon, z różnymi ścieżkami odbioru zamówionego posiłku, np. w punkcie gastronomii, w postaci darmowej dostawy do klienta, czy dostawy za pośrednictwem serwisów dostawy.

REKLAMA

„Te firmy gastronomiczne, które w miarę szybko i elastycznie dopasowały się do nowych warunków mają szanse na przetrwanie, a nawet rozwój w kierunku, którego wcześniej mogły nie brać pod uwagę, bazujący głównie na zasobach i kompetencjach związanych z nowoczesnymi technologiami” – zaznaczyło PIE.

Z badań PIE przeprowadzonych w IV kw. 2019 r. wynika, że prawie 3/4 firm zajmujących się gastronomią i zakwaterowaniem oceniało swoją sytuację jako dobrą lub bardzo dobrą, co pozytywnie wyróżniało tę sekcję na tle innych. Większość firm oceniła stan swoich zasobów dotyczących nowoczesnych technologii jako wysoki. Prawie 3/4 z nich uznało, że ich zdolność do pozyskiwania i analizy danych jest wysoka. Z kolei, nieco ponad połowa zwróciła uwagę na zadowalający stan wyposażenia w nowoczesne technologie w komunikowaniu się z klientami, a prawie połowa – na wielokanałową sprzedaż. Firmy najsłabiej wyposażone były w nowoczesne technologie w usługach i systemy informatyczne w zarządzaniu.

Tymczasem, jak ocenili analitycy PIE, kryzys przetrwają przede wszystkim te podmioty, które szybko wykorzystały swoje możliwości cyfrowe, jak np. social media, by utrzymać kontakt z klientami oraz pozyskać nowych. „Wiele firm w tym celu łączy swoje zasoby i wspiera się wzajemnie pomysłami” – wskazali.

(PAP)

REKLAMA