
Czesi nie zamierzają rezygnować z wakacji przez koronawirusa. Już teraz czeskie biura podróży organizują oferty wyjazdów do Chorwacji, na Słowację a nawet do Wietnamu czy Tajlandii. W Czechach rozmrażanie gospodarki jest dużo konkretniejsze i radykalniejsze niż w Polsce.
Premier Morawiecki z ministrem Szumowskim zapowiedają, że odmrażanie gospodarki i powrót do normalności może zająć nam nawet 2 lata. Tymczasem nasi południowi sąsiedzi, Czesi, mają dokładny kalendarz odmrażania gospodarki. Obywatele czescy znają daty i wiedzą co i kiedy zostanie otwarte. Polakom przedstawiono tylko liczbę etapów rozmrażania i datę jedynie początku pierwszego etapu.
Kalendarz pozwala Czechom planować, a mają co, bo zbliżają się wakacje. Bynajmniej nie będą ich spędzali w domach. Czeskie biura podróży już szykują oferty wyjazdów do Chorwacji, na Słowację, do Tajlandii czy Wietnamu, a także do części państw Ameryki Środkowej i Afryki. Biura chcą, by rząd negocjował z tymi państwami szczególne umowy zwalniające Czechów z kwarantanny. Zorganizowane mają być też specjalne korytarze, by podróżowanie było bezpieczne.
Co tymczasem zapowiada na wakacje nasz rząd? Według szefa resortu zdrowia będą one wyglądały inaczej niż zazwyczaj.
– Nie ma żadnych danych, by epidemia wygasła od wysokich temperatur. Nie podejrzewam, by nagle czerwiec, lipiec miał zlikwidować epidemię. Niestety będziemy się z nią borykać przez rok – mówił. Dodał także, że jego zdaniem nie będzie kolonii ani obozów. – Musimy być na to przygotowani – stwierdził.
Gdy Czesi będą odpoczywać za granicą i wylegiwać się na chorwackich plażach, to Polacy będą izolować się w maseczkach na twarzach w letnich upałach.
Źródło: RMF FM, Blesk.cz