
Legenda amerykańskiego ruchu wolnościowego Ron Paul odniósł się do obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. Na odpowiedzialnych za wprowadzenie obostrzeń nie zostawił suchej nitki.
– Nakaz pozostania w domach i całkowitego zatrzymania gospodarki z powodu koronawirusa, ta samodestrukcyjna histeria, musi się wreszcie skończyć, a my musimy odzyskać wolność i swobody – ocenił Ron Paul w swoim cotygodniowym wideo-raporcie.
Według Paula histeria wokół koronawirusa to robota mediów, którym bardziej od prawdy zależy na sensacji. Natomiast swoją cegiełkę do katastrofy dorzucają biurokraci.
– Jeden z urzędników powiedział nawet, że nie powinniśmy wychodzić do spożywczego… Czyli co, mamy umrzeć z głodu? – mówi poirytowany polityk.
Co ciekawe, Paul zwrócił uwagę na dyspozycje jakie jeszcze w marcu wydał amerykański departament zdrowia. Sprawa dotyczy kwalifikacji zgonów pacjentów.
Zgony u pacjentów, które były klasyfikowane jako „prawdopodobnie COVID-19”, czy „możliwy COVID-19” są teraz klasyfikowane jako spowodowane przez COVID-19. – To prawdopodobnie wyjaśnia spadek tegorocznej liczby zgonów spowodowanych zapaleniem płuc i jednoczesne pikowanie w górę zgonów COVID-19 – ocenił Paul.
Według wolnościowca koronawirus wcześniej czy później zniknie, ale „atak na nasze swobody prawdopodobnie nie zostanie wycofany”. – Prezydent Trump postąpiłby dobrze kończąc ten absurd, tak by Amerykanie mogli wrócić do swych spraw i do pracy. Amerykanie powinni zapamiętać tyranów, którzy ich pozamykali, następnym razem, gdy udadzą się do urn wyborczych – podsumował Paul.
Źródło: Prokapitalizm