
Włochy odnotowały najmniej śmiertelnych przypadków Covid-19 od prawie sześciu tygodni. W sobotę władze zgłosiły, że zmarło 415 osób w ciągu ostatnich 24 godzin. To najmniej od 17 marca. Dzień wcześniej odnotowano pięć zgonów więcej. W sumie na Półwyspie Apenińskim wirus był przyczyną śmierci 26 384 chorych
W sobotę odnotowano 2357 nowych zakażeń, a dzień wcześniej 3021. Łącznie we Włoszech koronawirusem zaraziło się 105 847 mieszkańców.
Poprawia się też sytuacja w Lombardii i w samym Mediolanie. W tym regionie zanotowano 163 zgony od piątku oraz spadek nowych zakażeń. Przybyło ich 713.
Tak niskiego wzrostu nowych infekcji nie było od 6 marca, czyli prawie 50 dni.
Krajowy Instytut Zdrowia ogłosił natomiast, że śmiertelność wśród zakażonych koronawirusem mężczyzn, wynosząca 17,1 proc., jest blisko dwa razy wyższa niż u kobiet (9,3 proc.). Jednocześnie wśród zakażonych dominują właśnie kobiety – podobnie, jak w innych krajach – zaznaczono.
Ponadto z danych Instytutu wynika, że 69 proc. spośród 15 tys. zakażonych pracowników służby zdrowia we Włoszech to kobiety. Jak wyjaśniono, należy to tłumaczyć głównie tym, że to one dominują wśród personelu.
Premier Giuseppe Conte przygotowuje się do rozpoczęcia łagodzenia obostrzeń. Nowe zasady mają pojawić się na początku maja. Jako pierwsze wznowią działalność firmy z branży produkcyjnej, motoryzacyjnej i budowlanej.
Źródła: Bloomberg.com, PAP