To dzieci doniosły na Mateusza Kijowskiego. Żył wygodnie, ale na alimentach oszczędzał

Mateusz Kijowski. Foto: J.Bodakowski
Mateusz Kijowski. Foto: J.Bodakowski
REKLAMA

Jak donosi portal se.pl to dwaj synowie Mateusza Kijowskiego, a także jego była żona złożyli wniosek o ściganie lidera Komitetu Obrony Demokracji za niepłacenie alimentów.

Zawiadomienie o uporczywym uchylaniu się od płacenia alimentów zostało złożone 9 stycznia 2017 roku.

REKLAMA

Zobacz też: To nagranie podbija sieć. Początek roku szkolnego w Polsce i Wielkiej Brytanii [VIDEO]

Na ten dzień zaległości alimentacyjne Mateusza kijowskiego na rzecz dwóch synów i córki z pierwszego małżeństwa wynosiły ponad 95 tyś. złotych.

Zalegał także 53 tyś. zł. na rzecz funduszu alimentacyjnego.

Komornik po otrzymaniu zawiadomienia zgłosił sprawę do pruszkowskiej prokuratury, gdzie zostało wszczęte śledztwo.

Kijowski miał od 2008 roku zasądzone 700 zł. alimentów na każde dziecko tj. 2 100 zł. miesięcznie na całą trójkę, ale zazwyczaj płacił dużo mniej, około połowę zasądzonej kwoty.

Była żona i dzieci widzieli, że Kijowski żyje sobie dostatnio a nie wywiązuje się ze swoich obowiązków alimentacyjnych. Złożyli wniosek o ściganie lidera KOD do komornika.

Jak donosi „Super Express” w śledztwie jeden z synów zeznał, że „jego relacje z ojcem nie były poprawne” i od 2009 r. nie utrzymywał z nim kontaktów.

Utrzymywała go matka, a od kiedy stał się pełnoletni przeszedł na własny garnuszek.

– Świadek uznaje, że ojciec żyje na tzw. wysokiej stopie, ma 400-metrowy dom, użytkuje dwa samochody – zanotowano w aktach sprawy.

Drugi syn swoje relacje z ojcem ocenił jako średnie. Rzadko się z nim widywał, nie otrzymywał żadnych prezentów.

„Trudno przy analizie zeznań pokrzywdzonych nie odnieść wrażenia, że poza niepłaceniem pełnych kwot alimentów, rodzeństwo ma żal do ojca, że nie stanowią pełnej rodziny, że Mateusz Kijowski stawia nowy związek z Magdaleną Kijowską ponad relacje z dziećmi” – pisze prokurator z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie Zdzisław Hut, który prowadził sprawę.

Zobacz też: Bandytom z Rimini postawiono zarzuty. Grozi im 20 lat więzienia

Pod koniec czerwca prokuratorzy umorzyli dochodzenie w tej sprawie, uznając, że Kijowski nie uchyla się uporczywie od płacenia alimentów.

– Cieszy mnie ta decyzja, bo zawsze podkreślałem, że płacę alimenty. Nie są to pełne kwoty, ale takie, na które mnie stać – powiedział „Super Expressowi” Mateusz Kijowski.

Źródło: se.pl

REKLAMA