
Gubernator stanu Floryda Rick Scott wprowadził w poniedziałek stan wyjątkowy przed spodziewanym atakiem huraganu Irma, który zagraża również całemu wschodniemu wybrzeżu USA i Karaibom.
Huragan, którego szybkość wiatru wynosi obecnie ok. 215 km/godz., został w poniedziałek zakwalifikowany do kategorii 4 w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona.
Zobacz też: Donald Trump to mistrz trollingu. Jednym retweetem ośmieszył dzieło Hillary Clinton
Obecnie znajduje się w odległości ok. 790 km na wschód od Małych Antyli i przesuwa się w ich kierunku z prędkością 20 km/godz.
Jak poinformowało amerykańskie Centrum ds. Huraganów w Miami, Irma zagraża całej Florydzie oraz wschodniemu wybrzeżu USA.
Meteorolodzy ostrzegają, że żywioł może zrywać sieć energetyczną, powalać drzewa i zrywać dachy z domów. Opady mogą osiągnąć lokalnie do 25 cm a wysokość fal ok. 7 metrów. Mogą też wystąpić lawiny ziemne i tzw. błyskawiczne powodzie.
Stan pogotowia ogłoszono na Wyspach Zawietrznych Morza Karaibskiego: Antigua i Barbuda, Anguilla, Montserrat, St. Kitts and Nevis, St. Martin, St. Barthelemy, Saba i St. Eustache. Oczekuje się że huragan dotrze tam we wtorek.
Zagrożone są także Duże Antyle, w tym Portoryko i Kuba a także brytyjskie i amerykańskie Wyspy Dziewicze i wyspy Bahama.
Zobacz też: Szok! Kobieta poszła na zakupy i… urodziła na ulicy. Tym co zrobiła po porodzie zadziwiła wszystkich [VIDEO]
Na Gwadelupie, będącej zamorskim terytorium Francji, władze uprzedziły ludność aby zachowała czujność i śledziła rozwój sytuacji. (PAP)