
Policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali 20-latka, który uciekał kradzionym samochodem. Mężczyzna nie reagował na sygnały do zatrzymania, jadąc nawet 150 km/h w terenie zabudowanym. kierowca został zatrzymany w pościgu pieszym, po tym jak rozbił samochód, którym uciekał.
Mundurowi zauważyli kierowcę w niebieskim audi, który od razu wzbudził ich podejrzenie. Kiedy ruszyli, aby go zatrzymać do kontroli, szybko okazało się, że kierowca nie ma zamiaru z nimi rozmawiać.
Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie, kierowca audi kontynuował jazdę, powodując ogromne zagrożenie w ruchu drogowym.
Zobacz też: Sprawa Iwony Wieczorek. Policja publikuje nowe nagrania. Rozpoznajesz tego mężczyznę? [VIDEO]
Jadąc w kierunku Starego Kurowa, kilkukrotnie wyprzedzał na łuku drogi, a nawet wykorzystywał do tego chodniki. Pędził nawet 150 km/h w terenie zabudowanym. Kiedy wjechał na wąska drogę gruntową w Starym Kurowie, w pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi uderzając w drzewo.
Pojazd, którym kierował stanął w płomieniach. To jednak nie zniechęciło złodzieja. Dalej próbował uciekać pieszo. Szybko jednak został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że jest to 20-letni mieszkaniec powiatu strzelecko-drezdeneckiego, notowany wcześniej za przestępstwa, a auto którym uciekał warte kilkadziesiąt tysięcy złotych zostało skradzione na terenie Niemiec.
Jeszcze tego samego dnia złodziej i pirat drogowy trafił do policyjnego aresztu. Niebawem usłyszy zarzuty związane z kradzieżą samochodu, niezatrzymaniem się do kontroli i spowodowaniem zagrożenia w ruchu drogowym.
Źródło: Lubuska Policja
— Lubuska Policja (@Lubuska_Policja) 5 września 2017