
Wojciech Cejrowski w najnowszym programie „Studio Dziki Zachód” w Radio Wnet opowiedział o tym, jak wygląda walka z koronawirusem w USA. Podał też wymowne dane.
Stany Zjednoczone są tym wyjątkowym przypadkiem, gdzie jak na dłoni możemy zobaczyć różnicę między podejściem wolnościowym, a zamordystycznym do walki z koronawirusem. Możemy też doświadczalnie przekonać się, które z nich przynosi lepsze efekty.
Życie trwa normalnie
– Życie trwa normalnie w gruncie rzeczy po tym pierwszym bardzo krótkim okresie autozamordyzmu. W Polsce jest zamordyzm od góry, urzędowy, czyli nakazy są różne. Natomiast w Ameryce od początku były zalecenia – zaczyna Cejrowski.
– Tu jest wolne społeczeństwo, 50 stanów mamy, w których rządzą gubernatorzy, którym też nie wolno, żeby narzucali wolę swoją obywatelom. W związku z tym tutaj zawsze, od początku, były zalecenia – dodaje.
– Zalecenia są takie, że możesz skorzystać, ale nie musisz, nikt ci mandatu nie wlepi. Sąsiad może się krzywym okiem spojrzeć jak przechodzisz bez maski, ale Ty mu możesz odpowiedzieć: to stój dalej ode mnie. Ja jestem tak samo wolnym człowiekiem jak Ty, Twoja wola włożyć kaganiec, a moja wola nie włożyć – tłumaczy.
– Gdybym biegł za Tobą i kaszlał to możesz wtedy mi dać z kija i wołać policję, ale nie możesz zmusić mnie do wielu rzeczy, do których w Polsce i całej Unii zmuszają przepisy – podkreśla podróżnik.
– W Polsce procedura jest taka, że rząd wymusza coś na obywatelach a oni się stosują, czy chcą czy nie. Tutaj obywatele dostają zalecenia i stosują się, gdy chcą – podsumowuje Wojciech Cejrowski.
Tam gdzie są zakazy zmarło więcej osób
Prowadzący audycję Krzysztof Skowroński zwrócił uwagę, że są miejsca – jak Nowy Jork – gdzie są polecenia, by zostać w domu. Nie zatem w każdym stanie wolność jest taka sama.
– Jest kilku gubernatorów demokratycznych i w tych stanach, gdzie władcą jest gubernator demokratyczny to tam jest zamordyzm silniejszy i obywatele buntują się mówiąc że to są niekonstytucyjne zalecenia – odpowiada Cejrowski.
– Gubernator, która ma chętkę zostać wiceprezydent u Bidena, lansuje się w ten sposób, że całej masy rzeczy ludziom pozabraniała. Nie mogą na przykład, nie wiadomo czemu, kupić sobie farby. Siedzą w domu i nie mogą kupić farby, żeby sobie dom pomalować – dodaje.
– Zabroniła sprzedaży nasion. Siedzę zamknięty w tym ogródku i nie mogę sobie pomidorów wyhodować? To się wydało ludziom przekroczeniem uprawnień – podkreśla podróżnik. Na koniec przytacza statystyki z kilku stanów.
Stany, w których rządzą Demokraci mają populację ok. 104 milionów. Stany, w których rządzą Republikanie ok. 103 milionów.
W stanach, w których rządzą Demokraci zmarło 34 tysiące osób. W stanach, w których rządzą Republikanie (i nie ma zakazów – red.) zmarło 2,6 tysiąca osób.
– Tam gdzie są zakazy, jak w Nowym Jorku: siedź w domu, noś maskę, bo Cię aresztujemy, tam gdzie są ostre regulacje ponad 34 tysiące osób zmarło. W stanach gdzie sami się regulujemy i można iść na plażę zmarło 2,6 tysiąca osób – podsumowuje Cejrowski.