
Organizacja ILGA Europe opublikowała nowy ranking, który badał poziom równouprawnienia, tolerancji i tego typu rzeczy lesbijek, biseksów, homosiów i zmiennopłciowców w krajach europejskich. Polska okazała się najnormalniejsza w UE, czyli wg lewicowych standardów zajęła ostatnie miejsce.
W tworzeniu rankingu pod wagę brano sześć kategorii: równość i zakaz dyskryminacji; rodzina; wolność zgromadzeń, zrzeszania i ekspresji; przestępstwa z nienawiści i mowa nienawiści; uzgadnianie płci i integralność cielesna; prawo do azylu.
Wśród oceniających byli nie tylko pracownicy ILGA Europe, ale także Helena Dalli – komisarz europejski ds. równości, przedstawiciele organizacji Transgender Europe oraz Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która tropi rasizm i ksenofobię.
Jury rozsiadło się wygodnie, przeanalizowało i przyznało Polsce 16 proc. możliwych punktów. Tym samym Polska zajęła 42. miejsce na 49 badanych państw.
W tym dość specyficznym rankingu Polska była też ostatnia spośród krajów Unii Europejskiej. Możemy zatem naszemu krajowi serdecznie pogratulować – okazał się najnormalniejszy, czyli wg lewackiej logiki najgorszy.
Wynik Polski skomentował dyrektor Kampanii Przeciw Homofobii, Slava Mendyk. – Ten wynik tylko odzwierciedla, w jak przerażającej rzeczywistości przyszło nam żyć – stwierdził.
W pełni się z panem Mendykiem zgadzamy. Choć z jednej strony ubolewamy, że lewicowy terror coraz mocniej zaznacza obecność na terenie państwa polskiego, to z drugiej cieszymy się, że wciąż stanowi tylko 16 proc. skali wymyślonej przez szaleńców.
I jednocześnie współczujemy „przerażającej rzeczywistości” Malcie, Belgii, Luksemburgowi, Danii, Norwegii, Hiszpanii i reszcie.
