
Ofiarą porachunków mafii narkotykowych padł 25-letni Ibrahim Azaim. Zastrzelono go w Rotterdamie przed domem rodziców. Zaledwie 2 tygodnie temu wrócił do Holandii z Maroka tzw. lotem repatriacyjnym.
Ofiara jest znana policji. Nosił pseudonim „Ibo Marokańczyk”. Miał obywatelstwo obydwu krajów. Zamach na jego życie trwał zaledwie pół minuty.
Według policji dwaj mordercy czekali na „Ibo Marokańczyka w pobliżu mieszkania jego rodziców na skrzyżowaniu Bergselaan i Ackersdijckstraat. Kiedy się pojawił, ubrani na czarno bandyci oddali do niego około 15 strzałów, po czym uciekli samochodem. Azaim zmarł z powodu odniesionych ran, zanim nadeszła pomoc.
Samochód, którym uciekli sprawcy, podpalono. Policja bada wrak Audi S4 i wzywa świadków tego wydarzenia.
W ostatnim czasie w Holandii doszło także do nieudanej próby zabójstwa w Ridderkerk. Ponadto rozboju na Schimmelpenninckstraat w Rotterdamie i napadu na stacji metra Blijdorp.
Ibrahim Azaim (25) wordt op zondag 10 mei even voor 22.00u geliquideerd op de hoek van de Bergselaan met de Ackersdijckstraat. #Rotterdam
De daders vluchten in een Audi S4.
De politie wil graag spreken met getuigen en mensen die kunnen vertellen wat voor leven Ibrahim leidde. pic.twitter.com/JK8w54zNPK
— Terreur & Crime Nieuws (@DreigingNL) May 15, 2020