Koronawirus w Białymstoku: zamknięto urząd marszałkowski

Koronawirus. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Koronawirus. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

U jednego z pracowników urzędu marszałkowskiego w Białymstoku potwierdzono koronawirusa. Z tego powodu zdecydowano o zamknieciu urzędu od dziś aż do odwołania.

Zamknięte będą budynki urzędu przy ul. Wyszyńskiego oraz przy ul. Poleskiej i Św. Rocha. „W tym czasie trwać będzie dezynfekcja wszystkich pomieszczeń w tych lokalizacjach. Osoby z najbliższego otoczenia zarażonego pracownika zostały objęte kwarantanną” – poinformowała w komunikacie rzecznik marszałka województwa podlaskiego Izabela Smaczna-Jórczykowska.

Decyzją marszałka, osoby, które miały kontakt z osobą zakażoną, mają przejść testy na koronawirusa. Pozostali pracownicy od dzisiaj będą pracować w trybie zdalnym.

REKLAMA

Rzecznik marszałka zapewniała jednak, że zakażony koronawirusem pracownik nie miał kontaktu z petentami. „Zarażony pracownik nie miał bezpośredniego kontaktu z klientami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego” – oświadczyła Izabela Smaczna-Jórczykowska.

Marszałek województwa podlaskiego, Artur Kosicki, zapewniał jednak, że sytuacja „jest pod kontrolą”.

„Sytuacja w urzędzie marszałkowskim jest pod kontrolą. Wdrażamy odpowiednie procedury, ponieważ zdrowie i bezpieczeństwo pracowników oraz klientów urzędu są dla nas najważniejsze. Naszemu pracownikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia” – napisał na Twitterze.

Źródła: Twitter

REKLAMA