Sir Michael Fallon, brytyjski minister obrony ostrzegł, że ryzyko wybuchu przypadkowej wojny z Koreą Północną jest „nadzwyczaj wielkie”. Dodał też, że Wielka Brytania może stać się kolejnym celem Kim Dzong Una.
Fallon przyznał, że bardzo martwi go eskalacja napięcia na Pacyfiku po przeprowadzeniu przez Pjongjang wielu testów rakietowych.
Zobacz też: Huragan Irma niszczy Miami. Potężny dźwig zwalił się na wieżowiec. Pozostałe kręcą się jak wiatraki [VIDEO]
Brytyjski minister zapewnił, że jest w stałym kontakcie z sojusznikami z Białego Domu i wspólnie pracują nad dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu, choć jak dodał – komunistyczny przywódca do tej pory nie wykazywał chęci do podjęcia rozmów.
Prezydent Trump ostrzega o „ogniu i wściekłości”, jeśli Kim Dzong Un nadal będzie pracował nad sowim programem atomowym.
Fallon powiedział w niedzielę rano na antenie BBC, że Londyn może wkrótce stać się kolejnym celem koreańskiego dyktatora.
„Musimy uniknąć za wszelką cenę konfliktu zbrojnego, więc pracujemy bez przerwy w ONZ, aby uzyskać lepszą rezolucję, żeby egzekwować istniejące sankcje, przekonujemy do tego całą UE i oczywiście staramy się przekonać Chiny do utrzymania sąsiada w szachu” – oznajmił brytyjski minister.
Jego zdaniem Wielka Brytania musi bardzo poważnie traktować zagrożenie ze strony reżimu Kima. Jak zauważył – „Londyn jest bliżej Korei Północnej i jej pocisków niż Los Angeles”.
„Bardzo się martwię o sytuację na Pacyfiku, USA są w pełni uprawnione do obrony własnego terytorium, do obrony swoich baz i dbania o swoich ludzi” – stwierdził.
Zobacz też: HIT INTERNETU! Policja wchodzi drzwiami, przestępca ucieka oknem [VIDEO]
Źródło: „The Sun”, BBC
